Uroczystość podobna do tych sprzed 9-ciu wieków polegała na pasowaniu mieczem, przekazaniu ostróg rycerskich i peleryny z czerwonym krzyżem.
Biskup Skucha apelował podczas pasowania do nowych członków zakonu, by pamiętali, że Królestwa Bożego nie zdobywa się mieczem, ale wiarą i miłością. Podkreślił, że stać się kawalerem Zakonu Bożego, to walczyć o Królestwo Boże i podejmować posługę charytatywną.
Polski Zwierzchnik Zakonu - prof. Jerzy Wojtczak - Szyszkowski podkreślił, że kandydaci są ściśle selekcjonowani. Każdy musi mieć rekomendację innego członka i przejść pozytywnie kilkustopniową weryfikację. Musi to być osoba o nieposzlakowanych zasadach moralnych, posiadająca pewne dokonania w kościele na polu działalności kulturalnej, społecznej, misyjnej i charytatywnej.
Członkowie Zakonu Bożogrobców zobowiązują się do rozwijania w sobie życia chrześcijańskiego, krzewienia kultu Męki Pańskiej i troski o chrześcijan w Ziemi Świętej - wyjaśnił pasowany dziś prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
Zakon Grobu Bożego, którego korzenie sięgają wypraw krzyżowych, pojawił się w Polsce po pierwszej wojnie światowej. Do Polskiego Zwierzchnictwa należy 131 osób, w tym - oprócz włączonych dzisiaj - troje białostoczan: senator Jan Szafraniec, była senator Barbara Łękawa i prezydent Ryszard Tur. Kawalerowie i damy zakonu noszą w czasie
uroczystości religijnych specjalne stroje. Mężczyźni zakładają białe peleryny z czerwonym krzyżem jerozolimskim i berety, kobiety - czarną pelerynę i welon. Członek zakonu nie składają ślubów ubóstwa ani bezżenności. Bożogrobcy działają również w 26 innych krajach świata, skupiając ponad 19 tysięcy kawalerów i dam.