Korki zostają z nami do 2018 roku - przyznaje wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit. W programie #dziejesienazywo stwierdził, że praktycznie nie ma szans na zmianę stanu rzeczy aż do czasu wprowadzenia zupełnie nowej metody płatności za autostrady. - Sprawdzamy natomiast umowy koncesyjne - tłumaczy minister.
- Z końcem 2018 roku kończy się umowa z administratorem systemu viaToll. W tym roku musimy podjąć strategiczną decyzję, w jaki sposób będziemy pobierali opłaty w przyszłości. Zastanawiamy się nad ostatecznym rozwiązaniem - mówi Szmit.
Jak będziemy płacili do tego czasu? Głównie przez bramki na autostradach. Minister przyznaje, że oznacza to stanie w korkach.
- Obawiam się, że w sytuacji takiej, gdy będzie wzmożone natężenie ruchu, to tam, gdzie jest pobór manualny, to niestety takie rzeczy będą się dziać - stwierdza minister. Nowy rząd już zadeklarował, że w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie podniesie opłat.
- Przyglądamy się umowom koncesyjnym. W nich zapisane jest dotrzymanie przejezdności - mówi minister. Możliwe więc, że rząd zmusi firmy zarządzające trasami A2 czy A1 do podniesienia szlabanów, ale nie płacenia za to. Szmit przyznaj jednak, że może się to wiązać z ewentualnymi procesami sądowymi.