Nauczyciele dostaną pierwszą podwyżkę w kwietniu 2018 r. - zapewnia Anna Zalewska, minister edukacji narodowej. W ciągu trzech lat wynagrodzenia nauczycieli mają wzrosnąć o 15 proc.
- Projekt ustawy budżetowej jest już w Sejmie, pracujemy nad nim. Podwyżki zaczynają się od 1 kwietnia 2018 r. - powiedziała minister Zalewska PAP.
Przypomniała, że wynagrodzenia nauczycieli będą wzrastać "po 5 proc. w ciągu 3 lat", aby na koniec tego okresu było to 15 proc. do podstawy wynagrodzenia.
Jak zapowiadała we wrześniu premier Beata Szydło, pierwsza podwyżka ma nastąpić 1 kwietnia 2018 r., druga 1 stycznia 2019 r., trzecia 1 stycznia 2020 r.
- Myślę, że od dawna takiej podwyżki nie było - podkreśliła szefowa MEN. - Mam nadzieję na ogromny wzrost gospodarczy, zawsze będę orędowniczką, że jeżeli ten wzrost będzie jeszcze wyższy niż prognozujemy, każda złotówka, każda podwyżka dla nauczycieli będzie tą, o którą ja będę walczyć - dodała.
Jedną z obaw związanych z wprowadzoną w tym roku reformą edukacji były zwolnienia nauczycieli. Minister Zalewska zaznaczyła, że nie ma jeszcze pełnych danych na ten temat.
Tymczasem według Związku Nauczycielstwa Polskiego realizuje się czarny scenariusz, o czym piszemy w money.pl. Sławomir Broniarz, prezes ZNP, mówi o 6,5 tys. nauczycieli, którzy w wyniku reformy stracili pracę.
- Ponad 18,5 tys. ma ograniczony etat, pracuje w kilku szkołach albo przeszło w stan nieczynny - alarmuje Broniarz.
Anna Zalewska sprawę widzi zupełnie inaczej. Podziękowała samorządowcom za zaangażowanie w przeprowadzenie pierwszego etapu reformy.
- Samorządowcy do 31 marca po prostu dokonali razem z rodzicami, dyrektorami przekształcenia szkół. My przypilnowaliśmy w prawie oświatowym, gwarantując pieniądze, żeby z przekształceniami nie wiązały się zwolnienia nauczycieli i rzeczywiście do dzisiaj mamy jeszcze ponad 2 tys. ofert pracy. W kulminacyjnym momencie, w czerwcu było ich 56 tys., dlatego że tak to zapisaliśmy, tak to policzyliśmy - powiedziała szefowa MEN.
- Oczywiście zdarzają się sytuacje w związku z niżem demograficznym, że np. ktoś idzie na emeryturę na świadczenie kompensacyjne, czy też nieprzedłużane są umowy. Minął już termin wprowadzania danych do Systemu Informacji Oświatowej, bo to jest 30 września, w związku z tym na przełomie października i listopada na pewno wszystkim dziennikarzom przedstawimy kompleksową analizę ruchu kadrowego - dodała minister.
Anna Gumułka