Zbiórkę organizuje w serwisie Gofundme prywatna osoba - brytyjski kierowca ciężarówki, który stwierdził, że rodzinę tragicznie zmarłego Polaka należy wspomóc finansowo. To na jego konto wpływają pieniądze.
Już we wtorek ekspert podatkowy z Crido Taxand twierdził, że podatku nie da się uniknąć, bo pieniędzy nie zbiera fundacja, a fiskus potraktuje to jako darowiznę. Zapytaliśmy o to przedstawicieli Izby Skarbowej.
Nie chcieli się wypowiadać w tej konkretnej sprawie. Dowiedzieliśmy się jedynie, że kwota, która zostanie przekazana rodzinie zamordowanego Polaka znacznie przekracza wartość darowizny, która jest w naszym kraju zwolniona z opodatkowania. I że wszystkie czynności zakwalifikowane jako darowizna są objęte podatkiem.
Nadal można też głosować w sondzie Wirtualnej Polski, która jest dostępna na stronie głównej portalu.