Prezes Fundacji Fauna Polska zarzeka się, że o budowie zamku w Puszczy Noteckiej nic nie wiedział. Wydaje się to dziwne, bo firma, która wznosi "twierdzę", jest jednocześnie głównym fundatorem fundacji. Na dodatek siedziba Fauny Polskiej sąsiaduje z budową.
Fundacja Fauna Polski zaczęła działać w 2016 roku. Wpisy w KRS, datowane na rok 2017, to jej jedyne ślady w internecie. Nie ma danych kontaktowych, numeru konta, informacji o działalności, planach czy statucie. Jest za to adres: Stobnica 1.
To ten sam adres, pod którym do 2016 roku działała Stacja Terenowa Instytutu Zoologii, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Działała, bo w 2014 roku, senat uczelni podjął decyzję o jej sprzedaniu. Transakcji dokonano dwa lata później, teren kupiła poznańska spółka D.J.T. Ta sama, która stoi za budową zamku w Puszczy Noteckiej.
**Zbiegi okoliczności**
W sprawie powtarza się kilka nazwisk. Przede wszystkim prof. Piotra Tryjanowskiego - naukowca z Uniwersytetu Przyrodniczego, kierownika sprzedanej dwa lata temu stacji i członka tajemniczej fundacji. Tryjanowski był też jednym z autorów raportu środowiskowego, na podstawie którego Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu wydała zgodę na budowę zamku.
- Inwestycja nie będzie znacząco negatywnie oddziaływała na przedmioty ochrony obszarów Natura 2000 - pisał w 2015 roku Piotr Tryjanowski. W rozmowie z money.pl profesor tłumaczy, że inwestycja na chronionym obszarze nie zagraża okolicznym ptakom.
Wśród osób zaangażowanych w działanie fundacji znajdziemy też Aleksandrę Kraśkiewicz, Jacka Więckowskiego i Andrzeja Bereszyńskiego. Wszyscy są pracownikami Uniwersytetu Przyrodniczego i pracowali w stacji terenowej w Stobnicy.
Członkiem fundacji jest też kolejna ważna osoba - Paweł Michał Nowak. Ojciec Dymitra i Tymoteusza Nowaka, prezesa i wiceprezesa spółki D.J.T Razem z synami zasiada z zarządach i radach nadzorczych kilku innych spółek, jak np. Drokan, Dąbrowa Park czy Eureka Technology Park.
Piotr Tryjanowski przyznaje, że Pawła Nowaka zna. Choć przygotowywał raport, twierdzi jednak, że o firmie wie niewiele. - Nie znam firmy i nie jestem w żaden sposób związany z firmą D.J.T. - zapewnia.
Kto funduje fundację
O swojej niewiedzy dotyczącej budowy zamku zapewnia również prezes fundacji Fauna Polska Krzysztof Mączkowski, który pracuje jednocześnie w poznańskim Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.
- To jedno wielkie nieporozumienie - mówił w programie Money. To się Liczy. - Nie mieliśmy i nie mamy nic wspólnego z tą inwestycją, nie bierzemy w niej udziału. Fundacja nic o inwestycji nie wiedziała, ja dowiedziałem się kilka dni temu, oglądając zdjęcia lotnicze.
Mączkowski przyznaje jednak, że głównym fundatorem fundacji jest firma D.J.T, prowadzona przez synów jednego z członków Fauny Polskiej.
- Firma chciała na tym terenie odbudować działający wcześniej wilczy park - mówi Mączkowski. - Dlatego zgodziliśmy się na współpracę.
Do współpracy z fundacją przyznaje się też prezes firmy odpowiedzialnej za budowę zamku, który nieoczekiwanie zabrał głos w sprawie.
- Pomysł założenia fundacji zrodził się kilka lat po sporządzonym raporcie przez poznańskich naukowców. Paweł Michał Nowak, były prezes spółki D.J.T., współuczestniczy w działaniach fundacji. Fundatorem fundacji jest firma D.J.T. - mówi Dymitr Nowak, obecny prezes.
- Łączenie przedsięwzięcia budowlanego realizowanego przez D.J.T. sp.
z o. o. w Puszczy Noteckiej z Fundacją Fauna Polski jest rażącym nadużyciem i nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia. Powiązanie budowy zamku z Fundacją wynika jedynie ze spekulacji podpartych faktem, że kilka osób z organów Fundacji współpracowało wcześniej (jako osoby fizyczne lub eksperci) z inwestorem - twierdzi z kolei fundacja w przesłanym do nas oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl