O planach likwidacji warszawskiego portu mówiło się od pewnego czasu w kontekście budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pełnomocnik rządu do budowy CPK - Mikołaj Wild - ostatecznie potwierdził, że w 2027 cały ruch pasażerki zostanie przeniesiony.
O dalszych losach Lotniska Chopina zadecydować miano w okolicach 2025 roku – tak jeszcze we wrześniu zapewnił pełnomocnik rządu do spraw CPK Mikołaj Wild, o czym informowaliśmy w money.pl.
- Pozostaje pytanie, co z tym atrakcyjnym terenem - to jest 600 hektarów niemal w centrum miasta - skomunikowanym dwom trasami szybkiego ruchu, siecią kolejową. I tutaj mamy 10 lat na podjęcie tej decyzji. Po jednej stronie są względy obronności - mamy tam również lotnisko wojskowe. Ale po drugiej stronie są koszty utrzymania tych 600 hektarów – zaznaczał w Sejmie.
Ostateczna deklaracja padła już teraz. To już pewne – zaznacza warszawska TVP3 - stołeczne Lotnisko imienia Fryderyka Chopina zostanie zamknięte dla ruchu pasażerskiego. Potwierdził na antenie Mikołaj Wild.
Pasażerowie będą mogli korzystać jedynie z oddalonego o 45 km od Warszawy lotniska Solidarność, które ma powstać w Stanisławowie. To właśnie gminę Baranów wybrano na lokalizację Centralnego Portu Komunikacyjnego.
A co ze starym portem Chopina? Będzie pełnił inną funkcję. Lądować mają na nim jedynie samoloty wojskowe, duże transportowe oraz czarterowe.
Jak przypomina PAP, obecne lotnisko obsługuje około 38 proc. ruchu pasażerskiego w Polsce. Już teraz port zaczyna być bliski wyczerpania swojej przepustowości. W 2016 roku obsłużył 12,8 mln pasażerów, a w tym roku - według szacunków - ma to być 14 mln. Przez pierwsze osiem miesięcy br. port obsłużył 10,4 mln pasażerów - to o 24 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 roku.