Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zapowiada się niezły rok dla Polski

0
Podziel się:

Analitycy banku Morgan Stanley uważają, że wschodzące rynki Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki będą się rozwijać w latach 2004-05 w szybszym tempie, dokonają postępu w redukcji inflacji, a ich kondycja budżetowa po pewnym pogorszeniu się w 2004 roku powinna się ustabilizować lub poprawić w 2005 roku

Analitycy banku Morgan Stanley uważają, że wschodzące rynki Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki będą się rozwijać w latach 2004-05 w szybszym tempie, dokonają postępu w redukcji inflacji (zwłaszcza Rosja i Turcja), a ich kondycja budżetowa po pewnym pogorszeniu się w 2004 roku powinna się ustabilizować lub poprawić w 2005 roku.

W swoich prognozach na najbliższe dwa lata ekonomiści banku wyrażają nadzieję, że kraje Europy Środkowowschodniej i Turcja skorzystają na poprawie kondycji gospodarki w eurostrefie, co będzie jednym z najważniejszych elementów określających dynamikę wzrostu w 2004 roku.

Gospodarka eurostrefy ożywi się w reakcji na poprawę globalnej koniunktury.

Jest to dobra wiadomość zwłaszcza dla Czech i Węgier, które w większym stopniu niż Polska są zintegrowane gospodarczo z Europą Zachodnią.

"Podczas gdy Polska jest nieco mniej zależna od globalnego wzrostu, złoty zyskuje na konkurencyjności, a kalendarz wyborczy przemawia przeciwko drastycznemu zacieśnieniu polityki fiskalnej w krótkim czasie" - napisali analitycy MS.

"Cięcia budżetowe spadną na rząd, który wyłoni się z wyborów spodziewanych na wiosnę 2005 roku, co oznacza, że do zacieśniania polityki fiskalnej rząd przystąpi dopiero z końcem 2005 roku. Polska odnotuje w najbliższym czasie jeden z najwyższych wskaźników wzrostu PKB w grupie wschodzących rynków" - dodali.

Według nich polski PKB wzrośnie o 5,0 proc. w 2004 roku i 4,8 proc. w 2005 roku. W tym samym czasie wzrost w Czechach wyniesie odpowiednio 3,5 proc. i 4,0 proc., a na Węgrzech 3,0 proc. i 3,5 proc. W Czechach i na Węgrzech popyt wewnętrzny osłabnie w 2004 roku, ponieważ wzrosną tam podatki pośrednie, a wyższa inflacja zaszkodzi realnym dochodom gospodarstw rolnych.

Ekonomiści MS zakładają, że dolar może nadal słabnąć w 2004 roku, choć nie tak szybko jak w latach 2002-03. Słabnięcie dolara równoważy wschodzącym rynkom umacnianie euro.

"Istotne wzmocnienie euro do dolara było kluczowym czynnikiem wspierającym dezinflację w Turcji i RPA i umożliwiającym walutom krajów Europy Środkowowschodniej odzyskanie konkurencyjności bez równoczesnego importowania zbyt dużej inflacji poprzez kurs wymiany ich walut do dolara" - uważa MS.

Morgan Stanley oczekuje, że stopa inflacji będzie zmniejszać się zwłaszcza w Rosji i Turcji. W obu krajach powinna spaść poniżej 10 proc. w 2005 roku.

Cena ropy będzie wsparciem dla wzrostu w Rosji i innych producentów tego surowca, ponieważ będzie wysoka w najbliższym roku, ale nie na tyle wysoka, by zdusić wzrost i napędzić inflację w krajach importujących ten surowiec.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)