Dlaczego kampania i walka o miejsce w parlamencie jest często taka zacięta? Wcale nie chodzi tu tylko o spory ideowe, światopoglądowe, czy chęć zmieniania Polski. Posada posła to przede wszystkim nawet 25 tysięcy złotych miesięcznie, immunitet i masa innych przywilejów.
Każdy poseł i senator otrzymuje co miesiąc 9892,30 zł brutto pensji. To ponad 5 razy tyle, ile wynosić ma w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie. Co więcej, wielce prawdopodobnym jest, że na jednym z pierwszych posiedzeń, posłowie przegłosują nowelizację, która sprawi, że kwota poszybuje o kilkaset złotych w górę. Wszystko dzięki odmrożeniu płac w sferze budżetowej.
Na tym jednak nie koniec. Do tego trzeba bowiem doliczyć 2473,08 zł miesięcznej diety. Poseł lub senator może ją wydawać na wszystko, co ma związek z pracą posła, a więc chociażby na dojazdy, wyżywienie czy organizację spotkań z wyborcami.
Co miesiąc poseł i senator inkasuje więc ponad 12 tysięcy złotych brutto. Kolejny przywilej to tzw. ryczałt na prowadzenie biura poselskiego. Każdy parlamentarzysta otrzymuje z tego tytułu co miesiąc 12 150 złotych, z których musi pokryć wszystkie wydatki poniesione na funkcjonowanie biura. Zaliczają się do nich m. in. wynagrodzenia pracowników, czynsz, opłaty za media, koszty dojazdów i inne podróże służbowe.
Tak co miesiąc zarabiają posłowie i senatorowie | |
---|---|
Źródło: Kancelaria Sejmu | |
Pieniądze dla posła | Kwota brutto |
uposażenie | 9 892,30 zł |
dieta poselska | 2 473,08 zł |
ryczałt na prowadzenie biura | 12 150 zł |
Co miesiąc utrzymanie parlamentarzystów kosztuje polski budżet w sumie ponad 11 milionów złotych.
Dodatki za komisje i gigantyczna kwota wolna
Jeszcze więcej mogą zarobić ci, którzy zasiadają w parlamentarnych komisjach. A w tych jest miejsce dla każdego. Pod koniec mijającej kadencji w Sejmie funkcjonowało prawie 30 różnych komisji - mniejszych (kilkunastu członków), średnich (ok. 30) i dużych (ok. 40). Kolejnych 16 było natomiast w Senacie.
Przewodniczący komisji inkasuje dodatkowo 20 proc. uposażenia (1978,46 zł), a wiceprzewodniczący - 15 proc. (1483,85 zł). Jedna dziesiąta uposażenia (989 złotych) to z kolei dodatek dla przewodniczącego podkomisji.
W sumie, obrotny parlamentarzysta może co miesiąc zarabiać około 27 tysięcy złotych. I wcale nie musi dzielić się tym z fiskusem w takim stopniu, jak "zwykły" obywatel. Wszystko przez kwotę wolną od podatku.
Zwolnione z PIT są bowiem dochody posła, nieprzekraczające 2280 złotych miesięcznie. Oznacza to, że rocznie kwota wolna wynosi ponad 27 tysięcy złotych, czyli prawie 10 razy więcej, niż dla każdego szeregowego pracownika. Fiskus daruje więc parlamentarzystom rocznie ponad 5 tysięcy złotych należnego podatku.
Pozostałe przywileje
Każdy parlamentarzysta ma również mnóstwo innych, mniej lub bardziej wymiernych przywilejów związanych z wykonywaniem mandatu. Immunitet to tylko ten najbardziej znany, oprócz tego każdy poseł i senator mają zagwarantowane darmowe podróżowanie środkami komunikacji publicznej oraz samolotami.
Przysługuje im również miejsce w hotelu sejmowym, darmowe noclegi podczas wyjazdów służbowych, nisko oprocentowane pożyczki czy dopłata do wynajmu mieszkania w Warszawie. Parlamentarzysta nie musi się też martwić tak przyziemnymi sprawami jak płacenie za przesyłki czy kupowanie znaczków pocztowych.
Nie trzeba chyba dodawać, że za wszystko płaci Kancelaria Sejmu, czyli budżet państwa, a więc wszyscy podatnicy. A na koniec kadencji posłom należy się jeszcze odprawa pieniężna w wysokości trzech pensji.