Dla włodarzy polskich metropolii pensja to za mało. Wykłady na uniwersytetach, wynajem nieruchomości, fuchy w miejskich spółkach. Tak powiększają roczne zarobki nawet dwukrotnie. Majątki najbogatszych oscylują w okolicach 6 mln zł.
Średnia pensja prezydenta miasta kształtuje się w granicach 150 tysięcy złotych rocznie, co przekłada się na niewiele ponad 12 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Wynagrodzenie prezydentów jest niezależne od wielkości miasta, ale określone w rządowej ustawie budżetowej. Podobne zasady stosuje się również przy ustalaniu wynagradzania marszałków, wicemarszałków, starostów, burmistrzów i wójtów.
Pensja od lat nie przekracza 13 tys. złotych brutto miesięcznie razem z dodatkami funkcyjnym i specjalnym. Nie wlicza się w to tylko dodatkowego wynagrodzenia rocznego oraz jubileuszowych nagród. Dlatego często roczne wynagrodzenie prezydentów wskazane w oświadczeniach majątkowych przekracza 12-krotność kwoty bazowej dla prezydentów.
Ile zarobili prezydenci największych miast w Polsce w ubiegłym roku? Oświadczenia majątkowe niektórych prezydentów prześwietlił dziennik "Rzeczpospolita". Część "majątkowej spowiedzi" jest dostępna w Biuletynach Informacji Publicznej, część jest jeszcze na etapie sprawdzania przez wojewodów.
Warto przypomnieć, że według wyliczeń money.pl w 2010 roku łączny majątek włodarzy miast wojewódzkich wynosił 25,9 miliona złotych, czyli średnio każdy prezydent dysponował gotówką, funduszami i nieruchomościami za nieco ponad 1,4 miliona złotych. W 2015 roku średni majątek prezydentów to już aż 1,73 miliona złotych, czyli 425 średnich pensji przeciętnego Kowalskiego. Jak było w ubiegłym roku? Tego dowiemy się w najbliższych miesiącach, gdy wszystkie oświadczenia znajdą się na stronach urzędów. Wtedy znów podliczymy prezydentów miast wojewódzkich.
Jak wynika z rankingów money.pl, od lat najbogatszym prezydentem jest Jacek Majchrowski, włodarz Krakowa. Majątek prezydenta Krakowa oszacowaliśmy na ponad 6 793 471 złotych (według oświadczenia majątkowego za 2015 rok).
Majchrowski posiada: dom o powierzchni 647 metrów kwadratowych o szacowanej wartości 2,5 mln złotych (w oświadczeniu majątkowym Majchrowski wskazuje, że na taką kwotę ma ubezpieczenie), mieszkanie 36 metrów kwadratowych o wartości 190 tys. złotych, działka 31 arów o szacowanej wartości 217 tys. złotych oraz samochód Lexus 350 z 2011 roku o wartości około 130 tys. złotych.
Prezydent Krakowa może pochwalić się również imponującą kolekcją obrazów, których wartość szacuje powyżej 10 tys. złotych każdy. Dodatkowo jest w posiadaniu 13 odznaczeń, wchodzących w skład kolekcji. Szacujemy wartość tej części majątku na 230 tysięcy złotych.
Za pracę na stanowisku prezydenta miasta Jacek Majchrowski w 2016 roku otrzymał 156,9 tys. złotych wynagrodzenia - informuje "Rzeczpospolita". To jednak nie koniec jego zarobków. Od lat dorabia sobie w Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. W 2016 roku zapłaciła mu 163 tys. zł. Do tego "kilka groszy" dorzucił Uniwersytet Jagielloński. Zapłacił Majchrzakowi w zeszłym roku ponad 100 tys. zł.
Sporo zarobiła również Hanna Gronkiewicz-Waltz. W zeszłym roku były to w sumie 284 tys. zł. 159 tys. to pensja ze stołecznego ratusza, 122 tys. zapłacił Uniwersytet Warszawski. Do tego Hanna Gronkiewicz-Waltz otrzymała prawie 2 tys. zł z tytułu praw autorskich do książek.
Jak wynika z ostatnich szacunków money.pl prezydent Warszawy łącznie zgromadziła ponad 5,5 mln zł. W samej gotówce i na kontach bankowych Gronkiewicz-Waltz ma dziś odłożone 3,2 miliona złotych oszczędności.
Na majątek prezydent stolicy składają się: dom o powierzchni 200 metrów kwadratowych o wartości miliona złotych, mieszkanie o powierzchni 78 metrów kwadratowych, które jest warte według szacunków Gronkiewicz-Waltz aż 1,1 mln złotych, samochód Volvo XC90 o wartości około 35 tys. oraz łódź Sasanka za 50 tys. złotych.
Od lat dorabianiem trudnią się też prezydenci Poznania. Nie inaczej jest w przypadku Jacka Jaśkowiaka. Jako prezydent zarobił 161 tys. zł. Ale zasiada też m.in. w radzie nadzorczej Międzynarodowych Targów Poznańskich. I za to dostał 132 tys. zł. Poza tym zarobił na wynajmie nieruchomości 129 tys. zł.
Majątek prezydenta Poznania jest wart ponad 2,3 mln zł. Jak wynika z oświadczenia za rok 2015 - Jaśkowiak pochwalić się może dodatkowo lokalem o powierzchni 66,4 metrów kwadratowych, którego wartość zadeklarował na 396 tysięcy złotych. W posiadaniu ma również inne nieruchomości o wartości odpowiednio: 325 tys. złotych za 1/2 udziałów w lokalu o powierzchni 224 metrów oraz cały lokal użytkowy, który jest wart aż 1,2 miliona złotych. Prezydent Jaśkowiak ma również zegarek, pióro wieczne oraz rower o łącznej wartości powyżej 30 tysięcy złotych.
Jak wynika z informacji dziennika - dorabia też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. W ubiegłym roku zarobił 142 tys. zł jako członek zarządu Morskiego Portu Gdańsk oraz Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jako prezydent Gdańska dostał 159 tys. zł.
Fuchami nie gardzi także prezydent Lublina. Krzysztof Żuk, łącząc funkcje włodarza miasta i wykładowcy w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji w Lublinie, zarobił w sumie 236,8 tys. zł. Poza tym dorobił z tytułu praw autorskich 30 tys. zł. Dodatkowe pieniądze przyniosła posada w radzie nadzorczej PZU Życie. Było to 22,6 tys. zł.
Jak wskazuje "Rzeczpospolita", wyjątkiem wśród sprawdzonych prezydentów jest Hanna Zdanowska z Łodzi. Poza pensją z łódzkiego magistratu nie zarobiła nic. Ma za to kredyty do spłacenia. Pozostało jej 150 tys. zł kredytu hipotecznego i 33 tys. zł pożyczki bankowej.