Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Praca w kulturze: niskie zarobki, śmieciowe umowy, brak ubezpieczeń

170
Podziel się:

Sektor kultury w Polsce należy do grup o najniższym poziomie zarobków. Artyści najczęściej pracują na umowach śmieciowych i nie mają ubezpieczenia - mówili uczestnicy sobotniego panelu Kongresu Kultury "Tło ekonomiczne pracy twórczej w Polsce".

Praca w kulturze: niskie zarobki, śmieciowe umowy, brak ubezpieczeń
(PAP/Rafał Guz)

Socjolog Jarosław Urbański podkreślał, że zarobki ludzi kultury są niższe od zarobków innych grup społeczno-zawodowych, a także że realnie spadają. - Sytuacja ludzi kultury pod względem wynagrodzeniowym jest jedną z najgorszych w kraju. Niektóre dane, np. zebrane przez firmę Sedlak&Sedlak, pokazują, że kultura jest sektorem o najniższych zarobkach w Polsce. Dane za 2014 rok pokazują, że średnie zarobki w sferze kultury były o ponad tysiąc złotych niższe niż w innych branżach. To katastroficzna różnica. Także dane GUS pokazują, że w stosunku do zarobków ogółu, zarobki pracowników kultury, sztuki i rozrywki są niższe od innych grup, a różnica ta się pogłębia - mówił socjolog.

Jego zdaniem ta sytuacja w ogóle nie wpływa na wybory młodych ludzi, którzy nadal chcą studiować na uczelniach artystycznych. W ostatnich latach o 20 proc. zmalała liczba absolwentów wyższych uczelni w Polsce, z jednym wyjątkiem - uczelni artystycznych. W 2002 około 2,5 tys. osób ukończyło studia na uczelniach artystycznych, teraz co roku kończy je około 8 tys. osób. - Więc co roku, pomimo tak niskich zarobków w branży, zwiększa się liczba ludzi, którzy chcą pracować w kulturze. To oznacza, że konkurencja jest coraz większa. Ponieważ jest bardzo mało związków zawodowych ludzi kultury, ich siła przetargowa jest coraz mniejsza. Brak świadomości praw pracowniczych wśród ludzi kultury wychodzi na każdym kroku - mówił Urbański.

Jak zauważył, środki przeznaczane na kulturę w niewielkim stopniu wpływają na poprawę zarobków artystów - ich lwia część przeznaczana jest na inwestycje. Jako przykład Urbański podał sytuację w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie za 138 mln zł wybudowano gmach filharmonii. Okazało się, że utrzymanie orkiestry kosztuje od 6 do 8 mln zł rocznie i miasta nie stać na takie wydatki. - Wybudowano gmach filharmonii, ale kompletnie przeoczono fakt, że sensem istnienia tego budynku jest orkiestra - ludzie, którzy by w niej grali. To przykład tego, co dzieje się w całym kraju. W ostatnich latach w inwestycje w infrastrukturę kulturalną były bardzo duże, ale nie przekłada się to na poprawę sytuacji pracowników. Wydatki bieżące samorządów na kulturę ciągle spadają, sytuacja jest coraz gorsza, zarobki ludzi kultury spadają - mówił Urbański.

Katarzyna Górna z Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej przypomniała, że podpisany kilka lat temu Pakt dla Kultury, który gwarantował 1 proc. z budżetu państwa, w ogóle nie zajmował się sytuacją artystów. - Artyści nie mieli żadnej reprezentacji i dlatego nie byli brani pod uwagę jako grupa społeczna, nikt nie bronił ich interesów. Postanowiliśmy stworzyć platformę, która będzie występować w interesie artystów. Na początku zajęliśmy się wizualnymi, ale dziś widzimy, że w podobnej sytuacji są pisarze, kompozytorzy, ludzie teatru. Dlatego staramy się rozszerzyć formułę i powołaliśmy 'Pracowników Sztuki' - komisję środowiskową przy Ogólnopolskim Związku Zawodowym Inicjatywa Pracownicza, która zrzesza ludzi kultury z całej Polski - mówiła Górna.

W programie "Pracowników Sztuki" najważniejsze jest stworzenie systemu ubezpieczeń społecznych artystów. - W roku 1991 zlikwidowano stary system ubezpieczeń dla twórców i nic w zamian nie powstało. Artyści najczęściej nie są związani z jedną instytucją etatem, ale pracują dla wielu wykonawców, co wynika z charakteru pracy. Mało kogo stać też na założenie firmy i płacenie ponad tysiąca złotych do ZUS.

Najnowsze badania pokazują, że kultura i sztuka były w 2014 najsłabiej opłacaną branżą w Polsce, średnia zarobków wynosi tu 3 tys. zł brutto, ale jedna czwarta pracowników nie osiąga nawet 2300 zł brutto. - A mowa jest o tzw. etatowych pracownikach, a co z całym zastępem osób, które pracują poza etatem, zarabiając nieregularnie? Skąd mają wziąć te 1100 zł na miesięczną opłatę? W efekcie, kiedy ktoś się poważnie rozchoruje, to koledzy organizują aukcję, koncerty, wystawy i występują o zapomogę do ministra kultury, czyli uprawiamy żebraninę - mówiła artystka.

Na razie jednak - jak mówiła - nie udało się osiągnąć nic konkretnego w zakresie tworzenia systemu ubezpieczeń dla artystów. Pewnym osiągnięciem jest jednak rozpowszechnianie się wśród nich wiedzy, że mogą i powinni walczyć o swoje prawa.

Kongres Kultury 2016 zwołali artyści, twórcy, kuratorzy, producenci i animatorzy kultury, wydawcy, dziennikarze, edukatorzy, naukowcy, działacze społeczni i uczestnicy kultury. Obecny Kongres Kultury, w przeciwieństwie do poprzedniego zjazdu, jest inicjatywą oddolną. Nie towarzyszy mu patronat Ministerstwa Kultury ani państwowe wsparcie. Koszty organizacyjne wzięło na siebie miasto Warszawa, obrady odbywają się w Pałacu Kultury. Zebrani rozmawiają m.in. o tym, jaka kultura jest nam teraz potrzebna, co trzeba naprawić, jak uchronić autonomię kultury i zapewnić twórczą wolność artystom. Kongres odbywający się w PKiN zakończy się w niedzielę.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(170)
WYRÓŻNIONE
Dżo
8 lat temu
To jest objaw bytu Państwa jako instytucji, która ma jedno zadanie - łupić naród. Tzw. politycy to osoby niekompetentne, z nadania partii. Tam się nie liczy fachowość tylko sztuka kładzenia wazeliny szefowi partii. Przecież tylko dzięki temu można zrobić karierę. To samo jest w ścisłych kierownictwach instytucji kulturalnej jaką jest telewizja publiczne i orbitujące wokół niej ciała w postaci rady mediów narodowych czy KRRiTV. Całe to towarzystwo najbardziej jest zainteresowane trwaniem. Efekt: tysiące twórców na śmieciowych umowach, które pod okiem politycznych klakierów nie pracuje właściwie na swoją emeryturę. Ważne, że w korycie jest więcej dla tych, co trwają. W między czasie u steru władzy był cały przekrój politycznej szarańczy. Od byłych działaczy PZPR, po nowoczesnych liberałów. I co Narodzie, gdzie tkwi błąd?
grzesiek
8 lat temu
Jaki kraj taki artysta a jaki artysta takie zarobki :) Nie mi oceniać ale jak mi brakuje to staram się poszukać czegoś innego. Żyjemy w takich czasach że niestety czasem trzeba się przebranżowić i poszukać czegoś innego lepiej płatnego a swoją pracę artystyczną traktować jako hobby. Wszyscy wiemy jakie są realia i ile zarabia zwykły Kowalski i jaką pracę musi wykonać więc niektórzy nie powinni narzekać aby nie obrażać innych.
Emeryt
8 lat temu
Są i tacy, co dostają setki tysięcy za występ, ale odprowadzają najniższą możliwą składkę do ZUS i potem mają najniższe emerytury. Nie dajcie się nabrać na jeki Kobuszewskiego czy Marylki R.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (170)
rock
8 lat temu
o kim mowa? o durakach co nic nie potrafia i probuja spiewac disco polo bo to modne czy o artystach co fury za 200. 000 moga kupowac kazdego miesiaca?
Artysta
8 lat temu
Próby przed spektaklem, w teatrze, operze, etc trwają średnio po 8h dziennie. Jest to praca fizyczna i emocjonalna. Po okresie prób wychodzi się na scenę na spektakl, przed widownię, która ma w głębokim poważaniu czy ktoś ma tremę, jest chory, huknął się w nogę podczas trwania sztuki... Show must go on! Widzowie nie biorą pod uwagę ogromu pracy, ktoś jest wkładana w każde przedsięwzięcie artystyczne. Sportowców się docenia, ale np. śpiewaków już nie, a wysiłek włożony w sukces opery jest porównywalny do tego, który wykonują ludzie sportu.
Hollywood
8 lat temu
Dobry aktor nie nazeka
pancio0o
8 lat temu
Sztukę można uprawiać po uczciwej pracy.To tzw wolne zawody, ja tyrając 10 godz dziennie zarabiam 3500 brutto ,a taki artysta budząc się o 10 ,czytając jakieś wypociny w domu, przy herbatce chciałby zarabiać 5000 śmieszne, kabaret,
wito
8 lat temu
To ile zarabiamy jest ważne. Ważniejsze jednak dla naszych majątków i finansowego bezpieczeństwa jest to, co robimy z zarobionymi pieniędzmi tj. Ile z nich zachowamy. Niektórzy zarabiają dobrze i też mają kłopoty. Nadmierna konsumpcja, zadłużanie się... By uniknąć kłopotów finansowych potrzebna jest edukacja finansowa. Książka "Emrerytura nie jest Ci potrz.ebna" powinna być obowiązkowa w szkole. Otwiera oczy.
...
Następna strona