Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Średnie wynagrodzenie w Polsce. Gdzie zarabia się najlepiej?

215
Podziel się:

Główny Urząd Statystyczny opublikował szczegółowe dane na temat wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw.

Średnie wynagrodzenie w Polsce. Gdzie zarabia się najlepiej?

Górnicy mają się prawie tak samo dobrze jak za Gierka. W ciągu roku ich wynagrodzenia wzrosły średnio o 16 proc. do prawie 7 tys. zł brutto. Gonią informatyków, którzy w marcu mogli się pochwalić przeciętną pensją powyżej 8 tys. zł brutto. Nawet połowę tej kwoty nie dostanie się w gastronomii czy branży transportowej - wynika z najnowszych danych GUS.

Średnia pensja w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosła w marcu 4 577,86 zł brutto - podał w środę 19 kwietnia Główny Urząd Statystyczny. Teraz poznaliśmy bardziej szczegółowe informacje na temat zarobków Polaków. Zróżnicowanie między poszczególnymi branżami jest bardzo duże.

Przeciętne płace wzrosły w większości sekcji rozróżnianych przez GUS. Najwięcej powodów do zadowolenia mają zatrudnieni w górnictwie, gdzie notuje się podwyżki w skali roku na poziomie aż 16,3 proc. Przypomnijmy, że średnia krajowa wzrosła o 5,2 proc. Tu też nominalnie zarabia się zdecydowanie więcej niż w innych branżach. Kwota brutto w marcu wyniosła przeciętnie 6 858,28 zł. To "na rękę" prawie 4 850 zł.

Na drugim miejscu pod względem dynamiki wynagrodzeń plasują się prace związane z zakwaterowaniem i gastronomią. Statystycznie płace wzrosły tu w rok o 7,5 proc. Wciąż są jednak najniższe. Średnia płaca w tego typu firmach wynosi 3 289,78 zł brutto, a więc o połowę mniej niż u górników. Po odliczeniu składek na ZUS, NFZ i zaliczek na podatek dochodowy zostaje w kieszeni przeciętnego pracownika 2 360 zł. Niemal takie same zarobki są w administracji, z tym że rosną wolniej, bo w tempie 4,5 proc. rocznie.

Poniżej średniej krajowej wynagrodzenia są jeszcze w branży transportowej (3 912,50 zł brutto), w handlu (4 300,07 zł) i budownictwie (4 448,71 zł). Wyżej wycenia się pracę w szeroko rozumianym przemyśle (4 641,67 zł), do którego zalicza się m.in. zawyżające statystyki górnictwo, a także w obsłudze rynku nieruchomości (4 969,30 zł) oraz działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (7 034,30 zł).

Oczywiście ciągle numerem jeden jest sektor "informacji i komunikacji", gdzie mamy głównie informatyków. W marcu przeciętne wynagrodzenie brutto przekroczyło tu 8 tys. zł. Przy stawce 8 074,87 zł "na rękę" wychodzi około 5 700 zł.

Analizując wyniki wychodzi na to, że jeden informatyk i to raczej początkujący zarabia na czysto w pół roku tyle co hojnie wynagradzany pracownik restauracji w ciągu dwunastu miesięcy.

Najnowsze dane GUS pokazują wyraźnie, że tak na prawdę sama średnia krajowa niewiele mówi o tym, ile zarabia Nowak czy Kowalski, bo nierówności płacowe w naszym kraju są ogromne. Dobrze obrazuje to też wyliczany przez OECD wskaźnik zróżnicowania decylowego. Okazuje się, że suma dochodów 10 proc. ludzi zarabiających najwięcej w naszym kraju 4-krotnie przewyższa łączne wynagrodzenia 10 proc. najmniej zarabiających.

Niedawno w WP money sprawdziliśmy, kto zawyża średnie statystyki wynagrodzeń. Oczywiście korporacje i to nie tylko zagraniczne. Informatycy w Asseco Poland zarabiają blisko 13 tys. zł brutto. Przeciętny polski pracownik kombinatu miedziowego KGHM zarabiał w 2016 roku według naszych wyliczeń 11,5 tys. zł brutto - tyle wynosiły wydatki spółki na wynagrodzenia i świadczenia socjalne przeliczone przez liczbę pracowników.

Pod względem nierówności płacowych nie jesteśmy jednak wyjątkowym krajem. Jeszcze większe zróżnicowanie występuje w USA. Względnie wyrównany poziom płac jest za to w Szwecji.

Z danych OECD i powyższego wykresu można wyczytać, że choć nierówności płacowe w kraju są duże, w ostatnich latach malały. Od 1989 do 2006 roku niemal cały czas przepaść między najbogatszymi i najbiedniejszymi się powiększała.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(215)
WYRÓŻNIONE
Wasp
8 lat temu
Żyłem w środowisku górniczym 40 lat i powiem wam coś....nie dał bym górnikowi nawet 5zł za godz. bo to są lenie jakich mało, nic nie umią zrobić dobrze. Kradną (katolicy...) co popadnie. Po tych 25 latach zdrowe chłopy idą dalej pracować np. na budowie i tu przestrzegam przed nimi bo z tymi roszczeniowymi leniami nikt nie chce pracować.
marconi
8 lat temu
Nie jest istotą jaka jest średnia w poszczególnych sektorach gospodarki ......... a to, że największe i najczęstsze podwyżki za rządów pis mają miejsce w policji, wojsku, górnictwie i prokuraturze.............. pis jak ognia boi się przegranej w wyborach a sondaże pokazują, iż większość Polaków chce pozbawić ich tej absolutnej władzy. Proszę więc połączyć te fakty ze sobą.............. plus jeszcze tworzenie przez nieobliczalnego ministra Wojsk Obrony Terytorialnej ............ i wszystko jest jasne. Przypuszczam, że pis dobrowolnie i w demokratyczny sposób władzy oddać nie zamierza. Zapędy do zmian w ordynacji wyborczej oraz stworzenia wielkiej aglomeracji warszawskiej też o tym świadczą.
kurad
8 lat temu
Skąd takie zarobki jak górnictwo przynosi od wielu lat wielkie straty które są łatane pieniędzmi całego społeczeństwa !
NAJNOWSZE KOMENTARZE (215)
adam
4 lata temu
każdy kto idzie na wcześniejszą emeryturę powinien mieć zakaz pracy. Albo emerytura albo praca. Górnik po 25 latach jest tak zniszczony, że na emeryturze idzie do pracy jako do sanatorium hihihi
Marcin
7 lat temu
A w branży transportowej słabo? Aha. Oficjalnie tak, bo wszyscy mają minimalna pensję oficjalnie. A cała wypłata idzie do ręki. Netto kierowcy ogólnie mówiąc "Tirów" zarabiają od 6 do 8 tys. zł na rękę. A nie że gonią dopiero:)
jozef
7 lat temu
Już nie trzeba wołać "komuno wróć" co widać po średniej płacy w branży.
osa
7 lat temu
Górników w Polsce już nie ma, ich miejsce zajęli degeneracji z solidarności, a taki roboty się nie złapie, stąd nie mamy polskiego węgla.
Zułty
7 lat temu
W przedsiębiorstwach powyżej 10 osób. Jak policzysz to tak jak w unii .Razem z tymi ponizej 10 zostanie to ok 2200 zł a nie 4577 sredniej. Tak liczą wszędzie nawet w Rumunii Dlatego płacowo zostajemy w tyle. Najnizsza według unijnego liczenie powinna wynosić ok 3200 zł.
...
Następna strona