Górnicy to jedyna grupa zawodowa, której średnie wynagrodzenie spadło w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Mimo tego wciąż płace w tym sektorze są wyraźnie powyżej średniej krajowej, na poziomie prawie 6 tys. zł brutto. Tyle samo co stracili górnicy, zyskali informatycy. W branży "informacja i komunikacja" zarabia się już prawie 8 300 zł brutto - wynika z najnowszych danych GUS.
Średnia pensja w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosła w kwietniu 4 489,07 zł brutto - podał w czwartek 18 maja Główny Urząd Statystyczny. Teraz poznaliśmy szczegółowe informacje na temat zarobków Polaków. Zróżnicowanie między poszczególnymi branżami jest bardzo duże.
Na roczny przyrost średniej płacy na poziomie 4,1 proc. w dużej mierze złożyły się podwyżki w sektorze nieruchomości. Wyniosły one 6,8 proc. To najwyższa dynamika wzrostu wśród sektorów wyszczególnianych przez GUS. Niewiele mniejszy przyrost przekraczający 6 proc. odnotowano jeszcze m.in. w energetyce, handlu, zakwaterowaniu i gastronomii.
Wymienione braże różnią się jednak zasadniczo, jeśli chodzi o stawki płacone pracownikom. We wspomnianej energetyce w kwietniu przeciętne wynagrodzenie wynosiło 7 017,41 zł brutto. Obsługa rynku nieruchomości w tym samym czasie była wynagradzana na poziomie 4 793,71 zł, a w handlu płacono 4 320,45 zł.
Mniej niż na połowę zarobków w energetyce można liczyć w gastronomii i szeroko rozumianym zakwaterowaniu (m.in. hotelarstwo). To najniżej opłacany sektor ze statystykami rzędu 3 164,92 zł brutto. To 70 proc. średniej krajowej. Oczywiście jest to kwota brutto. Po odliczeniu składek na ZUS, NFZ i uwzględnieniu zaliczki na podatek na rękę pozostaje już tylko 2 271,22 zł.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1495638000&de=1495725000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PGN&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
źródło: GUS
Jedyną branżą, która w ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowała spadek średniego poziomu wynagrodzeń jest górnictwo i szeroko rozumiany sektor wydobywczy. W kwietniu 2016 było to 6 120,17 zł brutto. Teraz kwota ta jest o 178 zł niższa i wynosi 5 942 zł. Dalej jest to jednak wyróżniający wynik na tle kraju.
Oczywiście najlepiej opłacani są informatycy, którzy głównie zawyżają statystyki w sektorze obejmującym szerzej zakreślony przez GUS obszar nazwany "informacja i komunikacja". Najnowsze wyliczenia wskazują na brutto 8 295,48 zł, o 179 zł więcej niż rok wcześniej. Tyle co stracili górnicy, zyskali informatycy.
Ten sam raport GUS pokazuje jeszcze jedną interesującą zależność. Najbardziej rośnie zatrudnienie w sektorach najmniej płatnych. Z kolei ograniczana jest ilość miejsc pracy w branżach z czołówki zestawienia płacowego.
W firmach związanych z gastronomią i zakwaterowaniem, które mają co najmniej 10 pracowników, pracuje w sumie 115 tys. osób - o 9,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Niemal dokładnie taki sam przyrost miejsc pracy widoczny jest w "administrowaniu i działalności wspierającej". Z drugiej strony utrzymał się spadek zatrudnienia w górnictwie (o 5,9 proc.) oraz w energetyce (o 2 proc.).
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (firmy zatrudniające co najmniej 10 osób) | |
---|---|
branża | zatrudnienie |
ogółem | 5 991,1 tys. |
przetwórstwo przemysłowe | 2 275,7 tys. |
handel i naprawa pojazdów samochodowych | 1 237,3 tys. |
transport i gospodarka magazynowa | 545,2 tys. |
administrowanie i działalność wspierająca | 404,9 tys. |
budownictwo | 383,3 tys. |
informacja i komunikacja | 217 tys. |
działalność profesjonalna, naukowa i techniczna | 201,9 tys. |
górnictwo i wydobywanie | 129,9 tys. |
dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami | 122,9 tys. |
wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz itp. | 116,2 tys. |
zakwaterowanie i gastronomia | 115,5 tys. |
obsługa rynku nieruchomości | 96,6 tys. |
źródło: GUS |
Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 7,7 proc. wobec 8,1 proc. w marcu.
- Wchodzimy w efekt sezonowy. Stopa bezrobocia będzie szybko spadać. (...) To będzie miało swoje konsekwencje dla wyższego wzrostu płac. Wyższy wzrost płac jest naszym scenariuszem bazowym od paru miesięcy - komentuje Marcin Mazurek z mBanku w rozmowie z PAP.
Także Piotr Popławski z ING Banku Śląskiego uważa, że spadające bezrobocie będzie powodować wzrost presji płacowej w następnych miesiącach. - Na koniec roku obecnie szacujemy, że stopa bezrobocia wyniesie 6,6 proc. - dodał.