Słabe wynagrodzenia i trudności ze znalezieniem fachowców - to problemy służb mundurowych, na które zwracano uwagę w Sejmie. Na wiele cywilnych stanowisk w policji, straży pożarnej czy granicznej brakuje chętnych, bo zarobki są o wiele niższe niż dla funkcjonariuszy.
Pierwszym krokiem do niwelowania tych różnic mają być proponowane przez MSWiA podwyżki i program modernizacji służb mundurowych.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji przedstawiciele związków zawodowych skarżyli się, że trudna sytuacja płacowa dla cywilów w służbach utrzymuje się od lat. Prowadzi to do patologicznych wyborów. Danuta Hus ze Związku Zawodowego Pracowników Policji jako przykład podała dyscyplinarne zwolnienie mechanika samochodowego za nietrzeźwość w pracy i przyjęcie go za miesiąc z braku kandydatów na to stanowisko.
Przedstawiając informację o sytuacji pracowników cywilnych wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński podkreślił, że planowane są kolejne podwyżki wynagrodzeń od stycznia. Następnym krokiem będą podwyżki w ramach ustawy modernizacyjnej służb mundurowych, nad którą pracuje już Sejm. Wiceszef MSWiA obliczał, że ostatnie podwyżki i ujęte w ustawie modernizacyjnej dadzą łącznie średnio 767 złotych podwyżki na etat. Obecnie średnio pracownicy cywilni w służbach mundurowych zarabiają około 3100 złotych.
Posłowie PiS i opozycji są zgodni, że konieczne są regularne podwyżki dla cywilnych pracowników służb mundurowych, aby można było zatrudniać najwyżej wykwalifikowanych fachowców.
oprac.: Katarzyna Kalus