W średnich i dużych firmach w październiku przeciętna płaca była na poziomie 4921,39 zł brutto - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Skala podwyżek na poziomie 7,6 proc. w skali roku zaskoczyła ekonomistów. W poprzednich miesiącach statystyki zawodziły. Towarzyszył temu wzrost zatrudnienia o 3,2 proc.
Po kilku słabszych miesiącach ekonomiści spodziewali się, że średnie wynagrodzenie wzrośnie o 6,7 proc. Podobnie było miesiąc temu. Wynik okazał się więc prawie 1 pkt proc. wyższy.
Nowe statystyki nie zmieniają jednak podejścia ekspertów do ocen rynku pracy w długim horyzoncie czasowym. Spodziewają się raczej spowolnienia dynamiki zarówno zatrudnienia, jak i wzrostu płac. Zdaniem niektórych ekonomistów dynamika zatrudnienia może obniżyć się w 2019 roku do 1-2 proc.
Wskazują oni też, że podwyżki cen energii dla przedsiębiorców czy wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) to niektóre z czynników, które w przyszłym roku stłumią narastanie presji płacowej.
- Utrzymujące się braki kadrowe sprzyjają presji na wzrost płac, natomiast w średnim terminie oczekujemy lekkiego spowolnienia wzrostu wynagrodzeń, czemu będzie sprzyjać hamujący wzrost gospodarczy i rosnące pozapłacowe koszty pracy (PPK) - komentuje Piotr Piękoś, starszy ekonomista Banku Pekao.
- Podtrzymujemy nasze założenia, że przy z jednej strony wciąż sporej sile negocjacyjnej pracowników z uwagi na niską podaż pracy, a z drugiej strony wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 roku, rosnących kosztach firm i lekkiego wyhamowania cyklicznego tempa wzrostu popytu na pracę, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie około 7 proc. - prognozuje Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.
Na ten sam poziom procentowy wskazuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Wśród czynników ograniczających dynamikę płac w przedsiębiorstwach wymienia, oprócz PPK, także niepewność dotyczącą losów ustawy znoszącej ograniczenie dla rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, którą Trybunał Konstytucyjny uznał w ubiegłym tygodniu za niezgodną z Konstytucją.
- Przestrzeń dla wzrostu płac będzie również ograniczana przez wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w związku ze wzrostem cen energii elektrycznej. Czynnikami ograniczającymi wzrost zatrudnienia w październiku były, podobnie jak w poprzednich miesiącach, coraz silniej oddziałująca bariera w postaci braku wykwalifikowanych pracowników oraz procesy restrukturyzacyjne w niektórych branżach, oddziałujące w kierunku zmniejszenia liczby etatów - komentuje Borowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl