Kasa Krajowa SKOK uważa, że "nie zachodzą przekonujące okoliczności", wymagające wprowadzenia zarządu komisarycznego w SKOK Wybrzeże i przyjmuje poniedziałkową decyzję KNF "z dużym niepokojem".
W poniedziałek KNF poinformowała, że wprowadziła zarząd komisaryczny w SKOK "Wybrzeże" w Gdańsku.
Do decyzji tej odniosła się we wtorek Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa. W podpisanym przez rzecznika Mariusza Wielebskiego oświadczeniu "z dużym niepokojem" odnosi się do decyzji KNF, bo "w ocenie Kasy Krajowej nie zachodzą przekonujące okoliczności wymagające zastosowania tak skrajnego środka nadzorczego".
"SKOK Wybrzeże realizował program postępowania naprawczego, a Kasa Krajowa udzielała mu w tym pomocy stabilizacyjnej. Programy naprawcze realizowane są w cyklach wieloletnich i potrzebny jest odpowiedni upływ czasu, by można było ocenić ich skuteczność. Działania podjęte w SKOK Wybrzeże, w ocenie Kasy Krajowej, dawały szansę na poprawę sytuacji tej Kasy. Podjęta przez KNF decyzja uniemożliwia autosanację" - głosi oświadczenie KK SKOK.
Kasa Krajowa dodaje zarazem, że jej działania oraz działania m.in. SKOK Jaworzno i SKOK Wybrzeże, "mające na celu doprowadzenie do zwiększenia stabilizacji kas, we współpracy z KNF, przeprowadzane z wolą dostosowania własnych działań do zaleceń Komisji nie spotykają z należytym zrozumieniem i wolą współpracy ze strony Komisji Nadzoru Finansowego".
Według poniedziałkowego komunikatu KNF celem zarządcy komisarycznego w SKOK Wybrzeże "są działania na rzecz wzmocnienia spółdzielczej kasy poprzez wzrost efektywności działania i poprawę standardów zarządzania ryzykiem w oparciu o szczegółową weryfikację sytuacji finansowej kasy".