Premier Donald Tusk i prokurator generalny Andrzej Seremet przedstawią w Sejmie informację o działaniach instytucji państwowych w sprawie spółki Amber Gold. W środę Sejm zbiera się po raz pierwszy po wakacyjnej przerwie.
Jak wynika ze wstępnego harmonogramu obrad izby, informacja wraz z debatą na temat Amber Gold ma potrwać 8 godzin. Seremet głos w sprawie gdańskiej spółki zabrał w poniedziałek. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawił kalendarium wniosków Komisji Nadzoru Finansowego do prokuratury dotyczących Amber Gold.
Jak mówił, wiele faktów świadczy o _ niedoskonałości _ pracy prokuratury w sprawie działalności tej firmy. Przypomniał, że Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz najpierw odmówiła śledztwa, po uchyleniu tej decyzji przez sąd, postępowanie umorzyła (to także zostało uchylone), a następnie podjęto decyzję o zawieszeniu dochodzenia i zwlekano z jego _ odwieszeniem _.
Według Seremeta nie ma obecnie sygnałów, by te nieprawidłowości wyniknęły z jakichkolwiek nacisków na tę prokuraturę. _ Opóźnienia nie wynikały ze złej woli, a raczej z braku profesjonalnego podejścia gdańskich prokuratorów, oraz braku wyobraźni _ - mówił prokurator generalny.
Seremet zapowiedział, że zwróci się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz _ z powodu nienależytego wypełniania obowiązków służbowych _. Szef KRP Edward Zalewski poinformował, że wniosek Seremeta może być zbadany 18 września.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/106/124010.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/sprawa;amber;gold;-;trzeba;miec;nadzieje;ze;to;tylko;korupcja,45,0,1148461.html) *Sprawa Amber Gold - trzeba mieć nadzieję, że to tylko korupcja * Bartosz Chochołowski liczy na to, że urzędnicy byli przekupieni.
Decyzją Seremeta prokurator okręgowy w Gdańsku ma też osobiście nadzorować śledztwo w sprawie Amber Gold prowadzone w tej prokuraturze przez zespół złożony z trzech prokuratorów i analityka. Seremet przypomniał, że polecił, aby wszystkie sprawy z zawiadomienia KNF dotyczące naruszenia artykułu prawa bankowego, który - w uproszczeniu - zakazuje działalności parabankowej, były prowadzone w prokuraturach okręgowych, jako bardziej doświadczonych; mają one pozostawać pod nadzorem prokuratur apelacyjnych.
Premier Donald Tusk z kolei głos w sprawie Amber Gold zabrał w połowie sierpnia. Ocenił, że służby państwowe, w tym KNF, zadziałały zgodnie z procedurami. Zwrócił jednak uwagę na dość _ pasywną rolę _ niektórych prokuratorów i sędziów.
Szef rządu odniósł się wówczas także do informacji na temat współpracy jego syna Michała z linią lotniczą OLT Express, której współwłaścicielem była spółka Amber Gold; zapewnił m.in., że ma pełne zaufanie do syna.
Tusk zaprzeczył, jakoby odradzając synowi współpracę z prezesem Amber Gold, Marcinem P., miał kierować się informacjami z tajnych źródeł na temat tej firmy. _ Sugestia, że mogłem mieć tajne informacje i uprzedzałem syna, jest niemądra, a nawet nieprzyzwoita _ - mówił.
Na wniosek premiera w połowie sierpnia odbyło się też posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej. Komitet zarekomendował podjęcie szeregu działań, które zneutralizowałyby zagrożenia dla klientów i systemu finansowego, wynikające z działalności parabanków - podało ministerstwo finansów. Chodzi m.in. o zaostrzenie kar za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia, oszustwa i fałszowanie dokumentów.
Czwartkowa informacja premiera i prokuratora generalnego prawdopodobnie nie zakończy jednak sprawy Amber Gold. Opozycyjne kluby: PiS, SLD i Solidarnej Polski domagają się powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać działania prokuratury i sądów w sprawie gdańskiej spółki.
SLD uważa, że powinna to być inicjatywa prezydium Sejmu - Sojusz wystosował pismo do marszałek Ewy Kopacz - na razie nie dostał odpowiedzi. Rzecznik SLD Dariusz Joński poinformował PAP, że jeśli Kopacz nie odpowie do wtorku, SLD rozpocznie rozmowy z wszystkimi klubami o powołaniu takiej komisji. SP skierowała do Sejmu swój projekt uchwały o komisji śledczej, nie ma jednak pod nim wymaganych sejmowym regulaminem 46 podpisów (klub SP ma 19 posłów).
PiS chce, aby komisja ustaliła, czy i jaką wiedzę na temat Amber Gold miał premier Donald Tusk. SP chce wyjaśnienia roli syna premiera - Michała - w OLT Express oraz zbadania _ legalności działań _ szefa rządu w tej sprawie. Opozycja wskazuje na konflikt interesów - uważa, że syn premiera nie powinien jednocześnie pracować w gdańskim porcie lotniczym i współpracować z OLT Express. Zarzuca też premierowi, że powinien ostrzec Polaków przed Amber Gold.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/101/124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/tusk;znow;zalozyl;pelerynke;jaki;kraj;taki;batman,14,0,1142798.html) *Tusk znów założył pelerynkę. Jaki kraj taki Batman * Dzięki Amber Gold, premier wreszcie robi to, co lubi najbardziej.
Z sejmowej arytmetyki wynika, że żaden z wniosków o komisję śledczą nie ma szans na przegłosowanie, jeśli nie poprze go przynajmniej kilku posłów z koalicji PO-PSL. PO uważa, że na obecnym etapie wyjaśniania sprawy komisja nie jest potrzebna. Jednak szef PSL Waldemar Pawlak nie wykluczył, że ludowcy poprą powołanie komisji. Ruch Palikota czeka na decyzję PSL - poprze wniosek o komisję śledczą, jeśli to samo zrobią ludowcy.
Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury poinformował, że do tej pory wpłynęło 2091 zawiadomień od klientów Amber Gold, którzy twierdzą, że zostali oszukani. Ich roszczenia opiewają na ponad 130 mln zł. W poniedziałek Seremet zapowiedział, że w związku ze sprawą Amber Gold zwróci się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz _ z powodu nienależytego wypełniania obowiązków służbowych _.
Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha powiedział, że parabanków nie można utożsamiać z działalnością przestępczą. A takie wrażenie próbuje się dziś wytworzyć podkreślił ekonomista w Radiu Podlasie. Podobne instytucje działają w całej Unii Europejskiej - dodał.
_ - Na Zachodzie, ludzie lokują pieniądze w tych instytucjach na o wiele większa skalę niż w Polsce. To drugie tyle co w normalnych bankach - _ tłumaczy Sadowski.
Andrzej Sadowski powiedział, że nie można ulegać złudzeniu, że korzystanie z usług bankowych jest pozbawione ryzyka. _ - Polacy, którzy inwestowali w azjatyckie fundusze tracili. Musimy pamiętać, że gwarancje obejmują tylko lokaty i to do pewnych kwot - _tłumaczy.
Zdaniem Andrzeja Sadowskiego w sprawie Amber Gold zawiódł wymiar sprawiedliwości - prokuratura i sądy, które powinny zadziałać błyskawicznie, tak jak to się dzieje w podobnych przypadkach za granicą.
Ekonomista uważa, że obywatele sami powinni decydować, czy skorzystają z oferty banków, czy innych instytucji finansowych, bowiem nie ma czegoś takiego jak zysk bez ryzyka.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ogłosiła decyzję o likwidacji.
17 sierpnia śledczy postawili założycielowi firmy i jej prezesowi Marcinowi P. sześć zarzutów. Zarzucono mu prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej, posłużenie się fałszywymi potwierdzeniami przelewów na kwotę 50 mln zł podczas rejestracji spółki przed sądem. Marcin P. jest też podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r., do czego się przyznał. Zastosowano wobec niego dozór policyjny i wydano zakaz opuszczania kraju.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Seremet bije się w piersi w sprawie Amber Gold Po wybuchu afery, Prokurator Generalny zażądał analizy wszystkich postępowań, które dotyczą sprawy. _ Polecą głowy _ - zapowiedział. | |
W sprawie afery proponują "pięć kroków" Klub Solidarnej Polski przedstawił plan _ pięciu kroków _ mających zapobiec w przyszłości powtórzenia się kłopotów z parabankami. | |
Ile winy rządu w aferze Amber Gold? Polacy ocenili Polacy żądają surowych kar. Są mocno podzieleni w opiniach, czy premier Donald Tusk osobiście ponosi odpowiedzialność za aferę. |