- Opóźnione rozliczenia pochłaniają czas, energię i pieniądze. Brak płatności przekłada się na problemy z płynnością finansową, a w zamian za płynność trzeba oddać pokaźną część zysków, albo na dodatkowe finansowanie, albo np. na usługi faktoringowe. Jeśli skala opóźnień jest duża, to trudno w takich warunkach o nowe inwestycje - powiedział prezes BIG InfoMonitor, Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Z badania wynika, że gdyby nie przeterminowane płatności od odbiorców, niemal co piąta firmy miałaby o co najmniej 30 proc. wyższe obroty.
"30 proc. przedsiębiorstw odczuwających negatywne skutki przeterminowanych płatności, uważa, że mogłaby mieć obroty wyższe o minimum 5 proc. Ponad jedna czwarta (27 proc.) jest zdania, że gdyby nie zaległości w płatnościach, obroty byłyby większe o 10 proc., a w opinii 15 proc., że o co najmniej 20 proc." - podano również.
- I tu się zaczyna kolejny poważny temat. Jeżeli firma nie jest pewna spływu należności, nie inwestuje, nie kupuje maszyn, nie zatrudnia pracowników. Z naszych badań wynika, że 52 proc. firm przyznaje, że ma problemy w efekcie opóźnionych płatnościami od kontrahentów. W co trzecim przypadku przekłada się to negatywnie na zyski, inwestycje i rozwój - podkreślił Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Wzrosła liczba firm prognozujących wzrost liczby faktur przeterminowanych o ponad 60 dni do 24 proc. w III kw. wobec 18 proc. w poprzednim i 15 proc. w I kw. br., natomiast połowa jest przekonana, że sytuacja się nie zmieni.
Badanie "Skaner MSP, wśród mikro, małych i średnich firm" zostało przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych w sierpniu 2018 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl