Ankieterzy Ministerstwa Pracy będą chodzić po osiedlowych warzywniakach i pytać właścicieli czy zatrudnią kasjerkę z hipermarketu. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, resort poprze zakaz handlu w niedzielę - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik dodaje, że nietypowa akcja Ministerstwa Pracy ma się zacząć w "najbliższym czasie" i zakończyć pod koniec roku. Sieci hipermarketów straszą, że jeśli parlament wprowadzi zakaz handlu dla hiper- i supermarketów - a taki pomysł popiera LPR, część PiS i Samoobrony - wyleją na bruk 60 tysięcy osób.
Ankieterzy chodziliby więc po osiedlowych sklepach, pytając właścicieli, czy w takim wypadku przyjmą zwolnione z marketów osoby. Oprócz sondażu urzędnicy mają też policzyć, ilu pracowników może stracić zajęcie.
"Musimy zobaczyć, czy zakaz pracy w niedzielę będzie neutralny dla rynku pracy. Jeśli tak, rozważymy możliwość jego wprowadzenia" - wyjaśnia minister pracy Anna Kalata.