Polskie rezerwy gazu na zimę mogą okazać się zbyt małe. Do tej pory nie została podpisana umowa z Gazpromem na wznowienie dostaw tego surowca.
_ Gazeta Prawna _ pisze, że magazyny PGNiG są już prawie puste, a nowa umowa z rosyjskim gigantem gazowym powinna być podpisana jeszcze w kwietniu, by gaz mógł popłynąć do Polski na początku maja. Najpóźniej właśnie w maju PGNiG musi zacząć napełniać magazyny, aby zapewnić odpowiednie rezerwy na najbliższy sezon grzewczy.
Dziennik podkreśla, że negocjacje w Gazpromem nie są łatwe w sytuacji, gdy Rosjanie wiedzą, że Polsce zależy na jak najszybszym wznowieniu dostaw. Dodaje, że jeśli w najbliższym czasie PGNiG kontraktu nie podpisze, to gazu może zabraknąć już w październiku.
Raporty Money.pl | |
---|---|
*W ciągu najbliższych pięciu lat skazani jesteśmy na rosyjski gaz * Gazowe uniezależnienie się od Rosji będzie nas kosztowało co najmniej 3,5 mld złotych. | |
*Polski gaz wystarczyłby nam na 10 lat * Mamy blisko 140 mld metrów sześciennych gazu ziemnego w 263 złożach. |
Tymczasem jak pisze _ Gazeta Wyborcza _ Rosyjski Gazprom chce wymusić obniżki opłat za tranzyt gazu przez przez Polskę do Niemiec.
Według dziennika, Gazprom zwołał na piątek w Moskwie posiedzenie EuRoPol Gazu, czyli właściciela polskiej części gazociągu jamalskiego. Gazeta wyjaśnia, że strona rosyjska chce, aby do umowy o transporcie gazu przez Polskę podpisać aneks, który zapewni jej prawo do rabatów od zatwierdzonych przez Urząd Regulacji Energetyki opłat za przesył.
Gazprom chce również, aby zwolnić EuRoPol Gaz z obowiązku zatwierdzania taryf przez URE. W ten sposób zarząd spółki mógłby ustalać wysokość opłat za transport rosyjskiego gazu do Niemiec niezależnie od polskiego prawa.
Według gazety spełnienie żądań Gazpromu mogłoby doprowadzić do zapaści finansowej EuRoPol Gazu, a jeśli nie byłby on w stanie spłacać Gazpromowi zadłużenia, wówczas rosyjski koncern mógłby przejąć polską część gazociągu jamalskiego i kontrolę nad naszym gazownictwem.