SP skupi się na krytyce paktu klimatycznego; PR - na projektach gospodarczych. Zdaniem eksperta - obie partie _ rozpuściły się _ w PiS.
Politycy zarówno SP, jak i Polski Razem podkreślają, że ich priorytetem w nowym roku będzie wspieranie projektów realizowanych wspólnie z PiS - przede wszystkim współpraca przy wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Oba ugrupowania zamierzają wesprzeć komitet wyborczy kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy oraz startować z komitetu PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych. Przedstawiciele obu ugrupowań przekonują jednak, że współpraca z PiS nie oznacza, że stracą swoją tożsamość i niezależność oraz deklarują realizowanie własnych projektów.
Jak mówi prezes Polski Razem Jarosław Gowin, działania jego partii w przyszłym roku będą dwutorowe. _ - Po pierwsze - podjęliśmy pewne zobowiązanie razem z Solidarną Polską i PiS. Ono dotyczy wspólnego startu i współpracy w trzech wyborach. Wszystkie strony dotrzymały tej umowy w przypadku wyborów samorządowych, zatem liczymy, że ten stan będzie obowiązywał nadal _ - zaznaczył. Wyraził zadowolenie, że - jak podkreślił - PiS obiecało PR, że ich kandydaci wystartują ze wspólnych list we wszystkich okręgach. - _ Co do miejsc na listach, to jesteśmy jeszcze w trakcie negocjacji _ - zastrzegł.
Według Gowina nie ma niebezpieczeństwa, że Polska Razem _ rozpuści się _ w PiS. _ - Mamy zbyt różne poglądy w sferze gospodarczej i nazbyt jesteśmy przywiązani do naszych postulatów dotyczących przede wszystkim obniżenia podatków _ - zaznaczył. Według prezesa PR, nie wyklucza to jednak współpracy z PiS na tym polu. Poinformował, że PR włączy się w przygotowywanie _ spójnego i pogłębionego _ programu gospodarczego, który ma być zaprezentowany przez PiS przed wyborami parlamentarnymi.
PR zamierza również przygotować własne opracowanie dotyczące ułatwień dla polskich przedsiębiorców. Gowin poinformował, że 8 marca PR chce też zorganizować konwencję, na której przedstawi swój program skierowany dla kobiet; nie chciał jednak podać szczegółów.
Polska Razem nie zapomina też o współpracy z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry, której politycy wchodzą w skład wspólnego klubu parlamentarnego Sprawiedliwa Polska. Jarosław Gowin jest przewodniczącym tego klubu. Jak podkreśla polityk, polem do współdziałania dla obu ugrupowań jest polityka zagraniczna; obie partie są niezadowolone z paktu klimatycznego i chcą bardziej angażować się w pomoc Ukrainie.
Także rzecznik SP Patryk Jaki jako priorytet działań swojej partii w przyszłym roku wskazuje współpracę z PiS przy okazji kampanii wyborczych: prezydenckiej i do Sejmu. Podkreśla, że nie przeszkodzi to SP angażować się w działania skierowane przeciw paktowi klimatycznemu oraz rozwijanie strony www.klamstwakopacz.pl, na której partia Ziobry chce _ nadal umieszczać wytropione nieprawdy i złudne obietnice premier _.
_ - Nie musimy wybierać między współpracą z PiS i wspieraniem projektu zjednoczonej prawicy a niezależnością _ - przekonuje Jaki. Jak dodaje, ma nadzieję, że PiS docenia korzyści, jakie ma ze współpracy z SP. _ To my przechyliliśmy szalę tak, że PiS udało się wygrać tegoroczne wybory samorządowe _ - twierdzi.
Zdaniem politologa Rafała Chwedoruka z UW _ rozpuszczenie _ obu ugrupowań jest faktem, a politycy SP i Polski Razem choć formalnie nie wchodzą w skład PiS, to już są rodzajem przybudówek partii Jarosława Kaczyńskiego, a w przyszłości zostaną przez nią wchłonięte. _ - Jest już jest najwyraźniej gwarancja dla Gowina i Ziobry oraz paru osób z ich otoczenia, że będą na biorących miejscach z list PiS. Niemniej przyszłe wchłonięcie przez PiS oznacza całkowitą marginalizację obu polityków, szczególnie Ziobry _ - podkreśla politolog.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Lewandowski ujawnia, czym teraz zajmie się rząd Szef Rady Gospodarczej przy premierze mówi o programie, który trzeba przyjąć. | |
Gorsze dane z przemysłu. Spadają zapasy, wolniej rosną zamówienia - _ Producenci są ostrożni, jeśli chodzi o oczekiwania wzrostu produkcji w dłuższym okresie _ - komentuje ekonomistka HSBC. | |
SLD namawia premier Kopacz do... Dziś 20 proc. przychodni w kraju jest zamkniętych. Dariusz Joński z SLD podkreśla, że nie rozstrzygając kto ma rację najważniejsze, żeby doprowadzić do rozwiązania sytuacji. |