Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zmarł rabin Owadia Josef - duchowy przywódca sefardyjskich Żydów

0
Podziel się:

Był uwielbiany przez setki tysięcy ludzi, ale jego ostry język sprawił, że był też postrzegany jako postać kontrowersyjna.

Owadia Josef, zdjęcie archiwalne z 2007 roku
Owadia Josef, zdjęcie archiwalne z 2007 roku (Michael Jacobson/CC BY-SA 2.5/wikimedia commons)

Rabin Owadia Josef, były sefardyjski naczelny rabin Izraela zmarł dziś w Jerozolimie. Miał 93 lata, przez wiele ostatnich tygodni zmagał się z chorobą. Był uwielbiany przez setki tysięcy ludzi, ale jego ostry język sprawił, że był też postrzegany jako postać kontrowersyjna.

_ - Rabin Owadia był halachicznym i biblijnym gigantem, i mentorem dla dziesiątek tysięcy ludzi. Był przepełniony miłością dla Tory i dla ludzi. Bardzo doceniałem jego serdeczną osobowość i bezpośrednie kontakty. Podczas naszych wspólnych spotkań zawsze wiele się od niego uczyłem. Żydzi stracili jednego z najmądrzejszych ludzi tego pokolenia _ - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu, przekazując kondolencje rodzinie i uczniom zmarłego.

Josef urodził się w 1920 roku w Bagdadzie jako Abdullah Jusef. Gdy miał cztery lata, jego rodzina przeniosła się do Jerozolimy. Jego ojciec, sklepikarz, ledwo wiązał koniec z końcem. Mimo to pozwolił synowi oddać się studiom talmudycznym w jesziwie. W wieku 20 lat Josef został rabinem.

Pod koniec lat 40. wyjechał z mandatowej Palestyny do Kairu, by służyć tamtejszej wspólnocie Żydów jako nauczyciel i szef rabinicznego sądu. Gdy wrócił trzy lata później, na miejscu Palestyny powstał już Izrael.

W 1973 roku został naczelnym sefardyjskim rabinem Izraela. Stanowisko piastował przez 10 lat, w tym czasie podjął wiele ważnych decyzji. Zakończył m.in. wieloletnią debatę, ogłaszając, że według Halachy (judaistycznego prawa religijnego) etiopscy Żydzi są Żydami i powinni móc imigrować do Izraela. Pozwolił też żonom żołnierzy zaginionych w trakcie wojny Jom Kippur ponownie wychodzić za mąż, bez czekania na zgodę mężów na rozwód.

Owadia Josef był też jednym z założycieli i duchowym przywódcą Sefardyjskiej Partii Strażników Tory - Szas - która stała się ważną siłą w izraelskim parlamencie i platformą dla społecznej emancypacji bliskowschodnich Żydów w Izraelu.

_ Jest rewolucjonistą _ - pisała o nim izraelska dziennikarka i znana pisarka Avirama Golan w dzienniku _ Haarec. _ - _ Josef był w stanie wyciągnąć całą grupę ludzi ze stygmatu dyskryminowanych i bezsilnych i wypełnić ich dumą ze swojego starożytnego dziedzictwa _.

Nie każdy jednak miał o nim tak dobre zdanie. _ Powinniśmy sobie przypomnieć tych, których Josef przeklął: gojów i Arabów, czarnych i kobiety, nauczycieli i gejów, Żydów reformowanych, świeckich Żydów i nawet religijnych Żydów, jeśli nie słuchali jego nauczania. Nie ma grupy w Izraelu, która nie zostałaby przez niego publicznie upokorzona _ - pisał jeszcze przed śmiercią Josefa inny komentator dziennika _ Haarec _ Jossi Sarid.

Owadia Josef, uważany za jeden z najważniejszych autorytetów religijnych, wydał też ważną opinię w sprawie zakończenia konfliktu izraelsko-arabskiego. Uznał, że w imię trwałego pokoju i ratowania życia dozwolona jest rezygnacja z roszczeń do części terytorium.

Kondolencje rodzinie zmarłego przekazał też prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. W 2010 roku Josef powiedział, że Abbas _ powinien zniknąć z tego świata _, za co później przeprosił - przypomina dziennik _ Haarec _.

Od chwili ogłoszenia informacji o jego śmierci setki ludzi ściągnęły pod szpital Hadassa Ein Karem pod Jerozolimą, by wspólnie modlić się i pożegnać swego religijnego przywódcę. Tysiące ruszyły do Jerozolimy, by wziąć udział w procesji pogrzebowej, która przejdzie przez miasto w poniedziałek wieczorem.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)