Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zmiana, której obawiają się miliony przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów gotowe na poprawki

45
Podziel się:

Przedsiębiorcy i eksperci obawiają się utraty płynności przez małe i średnie firmy w związku z wprowadzeniem mechanizmu split payment. Ministerstwo Finansów zapewnia, że postara się zminimalizować to ryzyko.

Zmiana, której obawiają się miliony przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów gotowe na poprawki

Przedsiębiorcy i eksperci obawiają się utraty płynności przez małe i średnie firmy w związku z wprowadzeniem mechanizmu split payment. Ministerstwo Finansów zapewnia, że postara się zminimalizować to ryzyko.

Takie wnioski wynikają z debaty ”Split payment – mechanizm podzielonej płatności; główne założenia oraz potencjalne konsekwencje wdrożenia” . Jej uczestnicy zgodnie przyznali, że mechanizm podzielonej płatności będzie skuteczny jako element poprawy bezpieczeństwa systemu podatkowego. Mieli jednak wątpliwości co do tempa i skali jego wprowadzania oraz wpływu na kondycję przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich, szczególnie w pierwszych miesiącach wdrażania.

Przepisy, które weszły w życie 1 lipca, nie są obligatoryjne, gdyż dają przedsiębiorcom prawo decyzji o stosowaniu bądź nie mechanizmu split payment, ale – w opinii uczestników debaty - praktyka będzie inna.

Prosto skomplikowany mechanizm

Głównym powodem wprowadzenia split payment jest walka z wyłudzeniami VAT. Ministerstwo Finansów, które przygotowało nowelizacje ustawy o VAT wprowadzającą nowy system (czyli przepisy w tej sprawie), liczy iż w ciągu 10 lat uda się dzięki niemu pozyskać dla budżetu w sumie nawet 82 mld zł.

Nowy mechanizm polega na rozdzieleniu przez bank płatności za towary lub usługi na dwie części: - na kwotę netto, która znajdzie się bezpośrednio na koncie firmowym, czyli przedsiębiorcy oraz na kwotę na pokrycie podatku VAT na oddzielnym, specjalnym rachunku, nadzorowanym przez fiskusa. Choć ten specjalny rachunek VAT i środki na nim należą do przedsiębiorcy, to jednak nie może on dowolnie nimi dysponować, a wykorzystywać tylko do rozliczenia z urzędem skarbowym i będzie też mógł płacić z niego VAT dla swoich dostawców i podwykonawców, działającym też w systemie split payment. To w praktyce oznacza swoiste ”zamrożenie” dla firmy zgromadzonych na specjalnym rachunku środków.

*Split payment stał się wyzwaniem nie tylko dla firm ale i dla banków, które musiały swoim klientom instytucjonalnym *otworzyć bezpłatnie nowe specjalne rachunki VAT (każdy przypisany do konta firmowego) oraz wprowadzić nowy typ przelewów tak, by płatności można było rozdzielić na dwie części.

Główne wyzwanie – jak przetrwać i nie stracić

Podczas debaty eksperci i przedsiębiorcy wskazywali na kilka problemów, na które mogą natrafić firmy w efekcie wprowadzenia nowego systemu. Przede wszystkim już nie będą dysponować pełną kwotą ze swojego konta bankowego, a to o tyle istotne, że zdarza się, iż część firm wykorzystywała VAT, by chwilowo poprawić swoją płynność. („Chwilowo”, bo i tak w terminie podatek oddawały Państwu.)

Inna kwestia to – jak mówił Arkadiusz Łagowski z Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan – kłopoty z rozliczeniem. Mogą się pojawić, gdy przedsiębiorca za na przykład potrzebne do produkcji materiały zapłaci w hurtowni czy sklepie gotówką a nie przelewem, a także gdy firma ma w jednym banku konto, na które wpływają wpłaty za faktury, a w innym – z którego dokonuje wypłat.

Kierownik Departamentu Zarządzania Płynnością w Grupie Adamed Monika

Seferynowicz wskazywała na konieczność przeprowadzenia własnych analiz, celem

zbadania wpływu split payment na płynność przedsiębiorstwa. Dlatego jeszcze przed

wejściem w życie ustawy, Grupa Adamed kontaktowała się ze swoimi kontrahentami

w tej sprawie - Przedsiębiorcy stają przed trudnymi decyzjami, czy wszystkie faktury

realizować w split payment i czy korzystniej otrzymać zwrot nadpłaconego podatku

po 25 dniach na specjalny rachunek VAT czy też po 60 dniach mieć całą kwotę na

rachunku głównym - mówiła w czasie debaty.

Zdaniem wiceprezesa zarządu ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej mBanku Adama Persa najpoważniejszym i najtrudniejszym wyzwaniem, jakie wiąże się z wejściem w życie nowych przepisów, będzie jednak zachowanie płynności finansowej przez firmy – zwłaszcza małe i średnie. – Szacujemy, że zastosowanie split payment może o 10 procent zmniejszyć ich płynność – powiedział. – Dlatego przygotowaliśmy propozycje wsparcia dla firm, w tym oprocentowanie środków na wydzielonym rachunku VAT.

W opinii dyrektora departamentu podatków w Mariański Group Krzysztofa Wiśniewskiego w sytuacji dysproporcji między płatnościami a należnościami każda mniejsza firma może mieć problemy z płynnością, które mogą potrwać nawet przez pierwsze trzy miesiące wdrażania nowego systemu i na ten trudny czas powinna się odpowiednio zabezpieczyć .

Prezes Zarządu BP Techem SA Aleksandra Kisły apelowała w czasie debaty, by przedsiębiorcy mieli faktyczne prawo wyboru – czy chcą skorzystać ze split payment czy też nie.

– Nasza firma od początku istnienia czyli od ponad 25 lat uczciwie płaci podatki i chciałaby być inaczej traktowana niż firmy pojawiające się na krótko na rynku i szybko znikające, których celem jest de facto oszustwo - mówiła. - A tymczasem w sytuacji gdy w naszym przypadku różnica między VAT-em należnym a naliczanym wynosi 15 proc., to w efekcie split payment te środki będą na rachunku, z którego skorzystać nie będziemy mogli, zaś jednocześnie nasza firma będzie musiała korzystać z kredytu obrotowego, by zachować płynność finansową, co w oczywisty sposób zwiększa koszty firmy – dodała prezes Kisły.

Obawy ekspertów i przedsiębiorców w czasie debaty starał się rozwiać dyrektor Departamentu Podatków od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów Wojciech Śliż. Choć przyznał, że z danych resortu wynika, iż „będą jednostkowe przypadki firm, które będą mieć kłopoty z płynnością finansową”.

– Jednak według naszych analiz, to będzie nieznacząca liczba podmiotów wobec skali całej gospodarki – mówił dyrektor Śliż. - Na pewno pojawią się problemy u tych przedsiębiorców, u których rozliczenie w systemie bankowym styka się z płatnością gotówkową. Ale na to jest proste rozwiązanie – płaćmy tylko przelewami – dodał.

Ministerstwo: zmiany w split payment są możliwe

Przedstawiciel Ministerstwa Finansów przekonywał w czasie debaty, że resort będzie badał od początku jego funkcjonowania skutk wprowadzenia nowego mechanizmu i sygnały od przedsiębiorców. Może zatem zaproponować dodatkowe narzędzia ułatwiające firmom przetrwanie w nowej sytuacji, czyli na przykład wykorzystania przez firmy rachunku, na który wpływa VAT.

– Analizujemy możliwość płacenia przez firmę z tego rachunku innych zobowiązań podatkowych. Jeśli okaże się, że split payment nie ruszy na dużą skalę przy obecnym systemie zachęt dla przedsiębiorców, to będziemy uruchamiać nowe – przekonywał dyrektor Wojciech Śliż uczestników debaty.

Taką dodatkową zachętą dla przedsiębiorców może być uproszczenie procedur i skrócenie czasu przy zwrocie podatku VAT. Zwłaszcza, że ten zwrot (różnicy czyli nadwyżki podatku) będzie wpływał właśnie na specjalny rachunek VAT.

– Mogę zapewnić, że w najbliższych miesiącach uwalnianie środków będzie możliwe w uproszczonej procedurze dla małych i mikrofilm – mówił dyrektor Śliż. – Jeśli przedsiębiorca przedstawi odpowiednie argumenty, to zostaną uwzględnione – taka jest intencja Ministerstwa Finansów i takie instrukcje rozesłaliśmy do urzędów skarbowych - dodał.

Zadeklarował również w czasie debaty, że ministerstwo będzie robić wszystko, by firmy, które do tej pory nie miały problemów z podatkiem VAT, nie natrafiły na utrudnienia w wyniku wprowadzenia nowych przepisów. – Interes małych i średnich przedsiębiorców jest dla Państwa krytyczny, szczególnie je cenimy - mówił.

Bezpieczeństwo podatkowe, czyli wiarygodność przedsiębiorcy

Uczestnicy debaty wskazywali także na możliwości ochrony przedsiębiorców, jakie – pomimo wielu obaw - stwarza nowo wprowadzony system. Potwierdzając tym samym stanowisko i argumentację Ministerstwa Finansów, iż split payment jest w praktyce ważny i opłacalny dla przedsiębiorców.

Dyrektor w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte Polska Przemysław Skorupa uważa, że nowy system powinien być postrzegany właśnie w kontekście bezpieczeństwa podatkowego. Jego zdaniem przedsiębiorca nie będzie już odpowiadał za oszustwo dokonane przez kontrahenta, a stosując split payment w przypadku wątpliwości co do tego, czy faktura powinna być wystawiona z VAT czy nie, uniknie problemów.

- Część firm - zwłaszcza z takich branż jak stalowa - na pewno odetchnie z ulgą, bo znikną z rynku nieuczciwe podmioty – mówił Marcin Mazurek, wicedyrektor ds. analiz makroekonomicznych w mBank.

Zdaniem Arkadiusza Łagowskiego z Konfederacji Lewiatan ten mechanizm może na przykład być jedną z przesłanek, że firma dochowała należytej staranności przy dokonywanych transakcjach i zabezpieczyć ją przed sankcją VAT gdy odliczenie podatku VAT wzbudza kontrowersje.

(Nie)obowiązkowy ale i (nie)dobrowolny

Ministerstwo Finansów nie narzuca obowiązku wprowadzenia mechanizmu split payment od 1 lipca, ale eksperci uczestniczący w debacie uważają, że określona w przepisach „dobrowolność” jest tylko pozorna. Zwłaszcza w kontekście zapowiedzi ze strony przedstawicieli spółek z udziałem Skarbu Państwa, iż będą go od początku stosować. Zdaniem dyrektora Krzysztofa Wiśniewskiego do tej grupy firm od razu dołączą też samorządy czyli w praktyce „cały sektor publiczny będzie kołem zamachowym systemu'. A to z kolei będzie sygnałem dla przedsiębiorców - wykonawców usług i dostawców, by także wprowadzili split payment u siebie.

– To sprytna dobrowolność – mówił Arkadiusz Łagowski.

Zdaniem wiceprezesa Adama Persa na przełomie tego i przyszłego roku większość firm w Polsce będzie płacić VAT w nowym systemie.

– To taka dobrowolność jak w przypadku płacenia podatków w ogóle. Ten, kto nie podejmuje pracy - nie płaci ich, ale gdy ją już podejmie, płacić musi, zatem split payment ekonomicznie nie jest dobrowolnym systemem – dodał.

Poza tym Ministerstwo Finansów liczy, że od stycznia 2019 roku wszyscy płatnicy VAT zostaną objęci nowym mechanizmem, ale potrzebuje jeszcze akceptacji Komisji Europejskiej i prowadzi z nią negocjacje w tej sprawie.

Monika Seferynowicz zapowiedziała w czasie debaty, że Adamed planuje stosować split payment i nie spodziewa się problemów z jego wdrażaniem.

- System będzie się sam nakręcał, a zasada dobrowolności w praktyce będzie mogła się odnosić tylko do firm, których odbiorcami są osoby fizyczne – dodała.

W opinii prezes Aleksandry Kisły system zacznie rozwijać się powoli, ale bardzo szybko, niemal automatycznie obejmie kontrahentów spółek z udziałem Skarbu Państwa i potem „rozleje się już po całej gospodarce”.

Właśnie tempo wdrażania w Polsce i skala będą wyjątkowe nie tylko ze względu wielkość naszego kraju i gospodarki. Na zastosowanie tego mechanizmu zdecydowały się w Unii Europejskiej także inne kraje, ale w ograniczonym stopniu, dlatego split payment w polskim wydaniu będzie swoistym eksperymentem. Przemysław Skorupa podał przykład Czech, gdzie system ten obejmuje zaledwie kilka tysięcy transakcji w skali roku. Zaś we Włoszech obejmuje tylko spółki sektora publicznego. Natomiast władze Rumunii zdecydowały się częściowo wycofać z jego wdrożenia.

Wicedyrektor ds. analiz makroekonomicznych mBanku Marcin Mazurek wskazał jednak, że moment wprowadzenia mechanizmu jest korzystny ze względu na stan gospodarki polskiej.

– Gospodarka jest rozgrzana, a wskaźniki płynności i rentowności firm nie są złe. Tym bardziej, że firmy mają ulokowane w bankach depozyty o wartości w sumie 250 mld zł – dodał.

Debatę „Split payment – mechanizm podzielonej płatności; główne założenia oraz potencjalne konsekwencje wdrożenia” zorganizowało Centrum Idei Gospodarczo-Ekonomicznych oraz mBank. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął „Dziennik Gazeta Prawna”.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
Rita
6 lat temu
Jednak według naszych analiz, to będzie nieznacząca liczba podmiotów wobec skali całej gospodarki – mówił dyrektor Śliż. - Na pewno pojawią się problemy u tych przedsiębiorców, u których rozliczenie w systemie bankowym styka się z płatnością gotówkową. Ale na to jest proste rozwiązanie – płaćmy tylko przelewami – dodał. - Tak płacimy przelewami , ciekawe - czyli za wode w sklepie, za leki w aptece, za paliwo na stacji , za papier do drukarki za ubrania robocze itd od tej pory mam nie płacić gotówka tylko przelewem? A kto mi da przelew ? Czy ten facet zwariował? Oni nic o biznesie nie wiedzą! Kazdemu z ulicy mam dać na przelew a potem go ścigac żeby zapłacił? A że padnie troche firm to jest ryzyko które sa w stanie zaakceptować! Matko Boska!
Wku..rzony
6 lat temu
Już mam dosyć - rodo, jpk, zmiany w prawie pracy, zmiany w środowiskowym, zmiany stawek zus, walka z pracownikami którym nie chce sie pracować i na koniec split payment. Juz w tej chwili duża część klientów nie płaci w terminach, zaległości rosną a vat płacic trzeba, to jak urzednicy tacy mądrzy niech urząd rozlicza podatek z zapłaconych faktur a nie z dochodów na papierze.Wszystko płacić przelewami - super- a kto będzie ścigał tych nieuczciwych co nie zapłacą tych przelewów. Urząd swój vat dostanie a ja z torbami pójdę. Banialuki i tyle. Czas zakończyć to co powstawało przez 25 lat pracy.
dde
6 lat temu
Ci eksperci rządowi są CAŁKOWICIE oderwani od rzeczywistości nie mają zielonego pojęcia o prowadzeniu firmy!!!! Jak można powiedzieć coś takiego" To płaćcie przelewami"?? Na której stacji benzynowej można płacić przelewem za paliwo??? kto za sporadyczne zakupy umożliwi płatność przelewem??? dodam, że faktura proforma nie podlega split payment. Jak można być takim niedouczonym ekspertem??? MASAKRA jak mamy takich ekspertów to nie dziwota, że wymyślają przepisy które utrudniają firmom przetrwanie.....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
Wyszo
6 lat temu
(nie)obowiązkowy... Trzeba będzie niewelować straty w płynności z powodu split paymentu kredytami i faktoringiem
Mikro
6 lat temu
Mikroprzedsiębiorstwa powinni wyłączyć z systemu split payment
Jarek
6 lat temu
Państwo staje się "legalnym" złodziejem Prowadzę firmę 30 lat. Przez ten czas NIGDY nie zalegałem z ZUSem, CITem czy VATem. Za maj mam nadwyżkę VAT (do zwrotu) w wysokości 10000 zł. Teraz mogę te pieniądze wydać na inwestycje. Od lipca nie dość, że nie będę mógł ich wydać, to jeszcze leżąc na koncie w banku wygenerują mi sztuczny DOCHÓD, od którego będę musiał zapłacić podatek CIT - 19%. Jestem w plecy dodatkowe 1900 zł. Żeby zapewnić środki obrotowe 10000 + 1900 muszę wziąć pożyczkę w banku i płacić odsetki. Chyba teraz wiadomo, kto na tej ustawie zarabia. Tak się wykańcza polskie firmy.
mietek7777
6 lat temu
Firmy nawet te małe muszą robić to co im te mondrale wymyślą czy im się to podoba czy nie to itak muszma
Patriota Pol...
6 lat temu
Brawo PIS. Tempic tych przekrenciazy na VAT. Wiecej bedzie pieniedzy do skarbu Panstwa. Tylko gospodarka narodowa. Prywaciazy i zagranicznych nie potrzebujemy
...
Następna strona