Wynagrodzenia w grudniu wzrosły o 3,7 procent rok do roku. Taką informację podał dziś Główny Urząd Statystyczny. Lepiej wypadły również dane dotyczące zatrudnienia, które wzrosło o 1,1 procent rok do roku. Według najnowszej publikacji przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło w grudniu 4379,4 złotych.
Aktualizacja 16:30
Dane dotyczące wynagrodzeń są lepsze od oczekiwań rynku, który spodziewał się wzrostu o 3 procent. W przypadku zatrudnienia prognoza plasowała się na poziomie +1 procent.
GUS podał dziś również informacje na temat przeciętnego wynagrodzenia brutto. W listopadzie przekroczyło ono nieznacznie 4 tysiące złotych (4004,8 zł brutto). W ostatnim miesiącu ubiegłego roku było ono jeszcze wyższe i wyniosło 4379,3 złotych brutto. Z kolei zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wyniosło 5549,1 tys.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w wybranych miesiącach 2014 roku | |
---|---|
Źródło: GUS | |
Grudzień | 4379,26 zł |
Listopad | 4004,80 zł |
Październik | 3980,92 zł |
Wrzesień | 3900,49 zł |
Sierpień | 3893,23 zł |
Lipiec | 3964,91 zł |
Dobre dane... dzięki górnikom?
Ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś oceniając dane stwierdził, że do wyraźnego wzrostu dynamiki płac w grudniu najprawdopodobniej przyczyniła się koncentracja wypłat premii barbórkowych w górnictwie, która nastąpiła właśnie w tym miesiącu, a nie w listopadzie. _ Lekkim wsparciem dla grudniowego odczytu był też korzystniejszy układ dni roboczych niż przed miesiącem _ - stwierdził ekonomista Pekao.
Ekonomista Raiffeisen Polbank Michał Burek zwrócił natomiast uwagę, że nawet niewiele ponad 3-procentowy wzrost gospodarczy wystarczy, aby sytuacja na rynku pracy ulegała systematycznej poprawie._ - Skala tej poprawy jest dodatkowo wzmacniana przez pogłębiającą się deflację, która sprawia, że w ujęciu realnym wynagrodzenia rosły w solidnym tempie 4,7 procent rok do roku, a realny fundusz płac przyspieszył aż do 5,9 procent rok do roku, co było najwyższą dynamiką od 2008 roku _ - wskazywał.
Ekonomista Credit Agricole Krystian Jaworski zauważył, że grudniowy spadek zatrudnienia był najniższy od kilku lat. Według danych GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w grudniu o 1,7 tysiąca etatów licząc miesiąc do miesiąca po wzroście o 6,2 tysiąca miesiąc wcześniej.
_ - Obniżenie zatrudnienia w grudniu było spowodowane głównie przez czynniki sezonowe, w tym w szczególności spodziewany przez nas spadek zatrudnienia w budownictwie, jednak w porównaniu z grudniem ubiegłych lat spadek ten był najniższy od 2007 r. _ - podkreślił Jaworski.
_ - Czynnikiem ograniczającym sezonowy spadek zatrudnienia w grudniu była relatywnie niska liczba dni o silnie ujemnych temperaturach, co znalazło odzwierciedlenie w mniejszej niż przed rokiem wartości wskaźnika koniunktury dotyczącego odsetka firm budowlanych wskazujących na warunki atmosferyczne jako barierę działalności _ - dodał. Ekonomista oczekuje też, że w styczniu tego roku miesięczna dynamika zatrudnienia będzie ponownie dodatnia.
Ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski zwracał uwagę, że miniony rok był bardzo dobry jeśli chodzi o kwestię wynagrodzeń pracowników._ - Nominalne tempo wzrostu wynagrodzeń utrzymuje się od dłuższego czasu na względnie stałym poziomie. Wprawdzie w ostatnich miesiącach nastąpiło jego umiarkowane ograniczenie, jednak nie wpływa to negatywnie na realne dochody gospodarstw domowych - mamy bowiem jednocześnie do czynienia z pogłębiającą się deflacją cen konsumenckich _ - mówił Kozłowski.
_ - W efekcie, mimo iż wyrażone w złotych pensje rosły w zbliżonym tempie do dotychczasowego, to rok 2014 okazał się najlepszy od 6 lat pod względem realnej dynamiki wynagrodzeń otrzymywanych przez pracowników w Polsce _ - dodał.
Jego zdaniem ten rok powinien również być relatywnie dobry jeśli chodzi o wzrost wynagrodzeń. _ - W przypadku utrzymania się pozytywnych tendencji na rynku pracy oraz dalszego spadku bezrobocia rejestrowanego możemy również zacząć mieć do czynienia ze stopniowym pojawieniem się presji płacowej, związanej z rosnącymi trudnościami ze znalezieniem pracowników. Procesy deflacyjne powinny jednak zacząć powoli wygasać, co będzie negatywnie oddziaływało na realny wzrost wynagrodzeń _ - zaznaczył.
Czytaj więcej w Money.pl