Trybunał Konstytucyjny od wielu miesięcy nie może wydać wyroku w sprawie wniosku prezydenta dotyczącego kontrowersyjnej ustawy znoszącej limit składek ZUS. Trybunał odroczył rozprawę do 14 listopada, do godz. 10.00.
Chodzi o zniesienie limitu wysokości dochodu, po przekroczeniu którego nie są już odprowadzane składki na ZUS. Obecnie jest on ustalony na 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia, co daje nieco ponad 11 tys. zł miesięcznie.
Wokół likwidacji tego limitu zrobiło się gorąco pod koniec 2017 r. Ustawa miała wejść już od 1 stycznia 2018 r., ale rząd jednak ugiął się pod zmasowaną krytyką i odsunął reformę o rok. W styczniu prezydent Andrzej Duda zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
TK miał rozpatrzyć skargę prezydenta 10 lipca, ale termin ten odwołano i nie wyznaczono nowego. Cisza wokół całej sprawy sprawiła, że wiele firm uznało, że rząd postanowił po cichu wycofać się z kontrowersyjnej reformy.
Ku powszechnemu zaskoczeniu sprawa wróciła w październiku – po cichu. Na stronie internetowej Trybunału pojawiła się informacja, że prezydencka skarga na zniesienie limitu 30-krotności zostanie rozpatrzona 30 października. Rozprawa odbyła się w tym terminie. Ale ogłoszenie orzeczenia zostało przeniesione na 13 listopada; a potem jeszcze raz - na dzień następny.
Sprawą zainteresowani są przedsiębiorcy, którzy podkreślają, że zniesienie limitu składek ZUS może oznaczać lawinowy wzrost kosztów zatrudnienia najlepiej opłacanych pracowników. Jeśli Trybunał nie uzna zasadności skargi prezydenta, a ten ustawę podpisze, przepisy wejdą w życie z bardzo krótkim vacatio legis.
Większość dużych firm ma już pozamykane budżety na 2019 rok, więc nowe przepisy będą oznaczały gorączkowe poszukiwanie dodatkowych środków.
Pieniądze w budżecie firmy potrzebne na już
Przypomnijmy, czego dotyczy spór. Od dwudziestu lat obowiązuje zasada, zgodnie z którą po przekroczeniu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia przestaje się płacić składki na ubezpieczenie rentowe i emerytalne.
Nie jest to żaden prezent od rządu dla najlepiej zarabiających, lecz rodzaj zabezpieczenia przed sytuacją, w której – gdy osoby te przejdą na emeryturę – ZUS będzie musiał wypłacać im bardzo wysokie świadczenia.
Choć zniesienie limitu składek ZUS oznacza, że najlepiej zarabiający etatowcy będą dostawać co miesiąc nawet kilka tysięcy złotych mniej, jeszcze większy problem będą mieć pracodawcy, którzy zatrudniają wysokiej klasy specjalistów na etacie. Praca najwyżej opłacanych pracowników etatowych byłaby opodatkowana na poziomie 70 proc.
Zmiana dotyczyłaby ok. 350 tysięcy osób pracujących na etacie, co oznacza, że z pracy każdej z tych osób rząd wycisnąłby statystycznie ok. 15,5 tys. zł rocznie.
Przedsiębiorcy protestowali
Konfederacja Lewiatan zawiązała koalicję organizacji pracodawców przeciw zniesieniu limitu 30-krotności. Pod apelem w tej sprawie, który trafił do premiera oraz ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, podpisało się ponad 60 organizacji, w tym obecne w Radzie Dialogu Społecznego, a także branżowe i regionalne.
Organizacje postulują przyjęcie przez rząd zobowiązania o utrzymaniu górnego limitu podstawy składek na ubezpieczenie społeczne przynajmniej do 2020 r. i podjęcie rozmów z partnerami społecznymi. Zwracają również uwagę na fakt, że nie udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienia ze stroną rządową w Radzie Dialogu Społecznego.
Naruszenie zaufania do prawa
Prezydent chciał, by Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy przyjęcie ustawy nie nastąpiło z naruszeniem zasad proceduralnych. Wystąpił z wnioskiem w trybie kontroli prewencyjnej, czyli jeszcze przed podpisaniem ustawy.
Prezydent jest zdania, że niedochowanie standardów procesu legislacyjnego, m.in. niewłaściwy tryb zaopiniowania ustawy przez Radę Dialogu Społecznego, narusza konstytucyjną zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.
- Tempo prac związanych z projektem ustawy oraz data jego wniesienia do Sejmu wskazują, że strona rządowa nie miała zamiaru oczekiwać na przedstawienie opinii przez stronę społeczną w ustawowym terminie – napisał we wniosku do TK.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl