Koniec sankcji wobec Iranu może ucieszyć nie tylko kierowców - bo oznacza, że świat znów będzie kupował irańską ropę - ale także wielbicieli bakalii. Iran może zostać największym na świecie producentem pistacji. Jest również jednym z czołowych producentów daktyli.
Kupienie importowanych z Iranu pistacji i daktyli nie jest w Polsce problemem, amatorzy bakalii mogą też je nabyć przez internet. Jednak na globalnym rynku Europa musi importować pistacje, ponieważ wśród krajów wspólnoty produkują je głównie Włochy i Grecja. To za mało w stosunku do potrzeb. Unijna produkcja jest niemal dziesięciokrotnie mniejsza od spożycia. W pierwszym kwartale zeszłego Irańczycy wyeksportowali pistacji za sumę 67,3 mln dol. Zniesienie sankcji może ją zwielokrotnić.
Jak wyliczył Bloomberg, światowe ceny pistacji wzrosły przez ostatnie pięć lat o około 40 procent. Teraz - gdy handel z Iranem został uwolniony - wreszcie mogą zacząć spadać.
Embargo na import irańskich pistacji do Stanów Zjednoczonych obowiązuje z przerwami od trzech dekad. Pistacji z Iranu nie kupowały też kraje europejskie - irańskie bakalie trafiały do nas na ogół poprzez Chiny, Indie albo Turcję.
Warunkiem zniesienia sankcji wobec Iranu jest ograniczenie przez ten kraj programu nuklearnego. Sankcje zostały zniesione w sobotę.