Do 2025 roku ubędzie 1,6 miliona Polaków. Nie tylko będzie nas mniej, ale także będziemy starsi. Spowoduje to, że finanse państwa rozlecą się. Jedyne, co może nas uratować, to zdecydowane reformy - ostrzega Bank Światowy.
Za 18 lat więcej niż jeden na pięciu Polaków będzie miał ponad 65 lat.
Od 20 do 25 procent społeczeństw dziewięciu krajów Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego - od Azerbejdżanu po Słowację - będą stanowiły osoby w wieku 65 lat lub więcej. Na przykład przeciętny Słoweniec będzie miał 47 lat - to jedna z najwyższych w świecie średnich.
W naszej części Europy i byłego ZSRR liczba ludności spadnie niemal o 24 miliony. Tylko w Rosji należy się spodziewać utraty 17 milionów osób.
_ Najtrudniejsze wyzwania wynikają z obaw, że starzejące się społeczeństwa będą wywierać nowy - być może niemożliwy do uniesienia - rodzaj presji na wydatki publiczne, w szczególności w zakresie emerytur i opieki medycznej dla osób starszych. _
Taka sytuacja demograficzna jest - według autorów nowego raportu Banku Światowego - zagrożeniem dla niedawnych sukcesów gospodarczych tego regionu. Aby nie zaprzepaścić tego dorobku, muszą zostać wdrożone reformy systemów emerytalnych oraz systemów opieki zdrowotnej i strategie promujące wzrost produktywności._ _
"Bogatsze, bardziej rozwinięte kraje, takie jak Francja, Włochy czy Japonia, mają o wiele lepsze warunki do tego, by zmierzyć się z wyzwaniem wieku, niż starzejące się kraje Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego" - wyjaśnia Arup Banerji, Human Development Economics Manager w Banku Światowym, współautor raportu.
| Nowy raport Banku Światowego został zatytułowany: "Od czerwieni do siwizny: "trzecia transformacja" starzejących się społeczeństw Europy Wschodniej i krajów byłego Związku Radzieckiego" (From Red to Gray: The "Third Transition" of Aging Populations in Eastern Europe and the Former Soviet Union). Został zaprezentowany na konferencji zorganizowanej przez Centrum Analiz Społeczno Ekonomicznych CASE i Bank Światowy. |
| --- |
W wielu krajach, nawet tych, które przyłączyły się do Unii Europejskiej, szerszy rozwój instytucjonalny nadal jest zapóźniony. To właśnie interakcja trzech aspektów transformacji - demograficznej, gospodarczej i politycznej - sprawia, że ten region i wyzwania, przed jakimi stoi, są wyjątkowe" - twierdzi Banerij.
_ Najlepszym sposobem jest - według Banku Światowego - podwyższenie wieku emerytalnego, który w opisywanym regionie zwykle jest bardzo niski. _
"Wdrożenie rozsądnej polityki może zmniejszyć wpływ starzenia się społeczeństw na wydatki. Wzrost wydatków publicznych jest nieunikniony, ale możliwe jest złagodzenie tego ciosu. W tym celu, kraje regionu muszą dopilnować, by systemy emerytalne były możliwe do utrzymania, nawet przy większej liczbie emerytów" - komentuje Mukesh Chawla, World Bank Lead Economist i współautor raportu, który zaprezentował jego wyniki w Warszawie.
_ "Można uniknąć spowolnienia wzrostu gospodarczego" - mówią autorzy raportu. "Jeśli zostanie podniesiona produktywność siły roboczej, będzie to bardziej znaczące niż straty spowodowane zmniejszeniem się siły roboczej. Jeśli pozwolą na to uwarunkowania polityczne, braki siły roboczej można będzie zminimalizować poprzez migrację pomiędzy regionami." _
Do tego dochodzi jeszcze wzrost kosztów opieki medycznej, który w znacznej mierze dotknie Polskę, gdzie odsetek osób wymagających długotrwałej opieki medycznej zwiększy się do 2050 roku dwukrotnie i wyniesie około 4 procent całej ludności.
Aby sobie z tym poradzić, trzeba zorganizować takie metody zapewnienia opieki, które będą znacznie tańsze od usług szpitalnych.
Starzenie się społeczeństw spowoduje kurczenie się siły roboczej, a osoby starsze zaoszczędzą mniej - co z kolei doprowadzi do zmniejszenia liczby rąk do pracy i dostępnego kapitału, niezbędnego, by kraje tego regionu mogły utrzymać swoją wysoką dynamikę wzrostu.
Według Banku Światowego, zwiększenie produktywności siły roboczej będzie miało podstawowe znaczenie, jeśli kraje Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego mają nadal się szybko rozwijać i dorównywać zarobkami i poziomem życia krajom UE.
Będzie to wymagało reform, by pogłębić rynki finansowe, co podniesie poziom oszczędności i inwestycji, a także by uelastycznić rynki pracy.
Wreszcie, w krajach opisywanego regionu konieczna będzie lepsza edukacja i zaangażowanie w kwestie kształcenia ustawicznego i innowacji, jeśli chcą one jak najlepiej wykorzystać swoje kurczące się zasoby ludzkie.