Problemem są zbyt niskie płace w oświacie.
ZNP domaga się m.in. podniesienia zasadniczego wynagrodzenia o 10 proc. oraz deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień i że do tego czasu żadnemu z nauczycieli warunki pracy nie zmienią się na niekorzyść.
Strajk będzie polegał na całodniowym powstrzymaniu się przez nauczycieli od pracy. Uczniowie będą mieli zapewnioną opiekę.
W grudniu ZNP rozpoczął procedury prowadzące do przeprowadzenia ogólnopolskiego strajku w oświacie. Ponieważ bezpośrednimi pracodawcami nauczycieli są dyrektorzy szkół to do nich nauczyciele związkowcy skierowali swoje żądania, takie same w całym kraju.
Od 2017 roku nauczyciele otrzymali niewielkie podwyżki - od 35 do 63 zł. To pierwszą zmiana na plus od pięciu lat. W tej sprawie interweniował sam Jarosław Kaczyński. Ale pedagodzy dalecy są od zachwytu. "Solidarność" zapowiada, że będzie walczyć o "prawdziwe podwyżki".Czytaj więcej:href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zarobki-nauczycieli-podwyzki-znp-pis,34,0,2159906.html">Nauczyciele dostaną więcej pieniędzy, ale się nie cieszą. "Rząd chce kupić przychylność dla reformy"