Tym ważnym partnerem dystrybucyjnym Zortrax będzie ScanSource Inc - poinformował ISBnews Rafał Tomasiak, prezes spółki. To spółka z prawie 4 mld dol. rocznych obrotów, która ze swoich centrów dystrybucyjnych w trzech amerykańskich stanach: Mississippi, Wirginii i na Florydzie oraz m.in. w Meksyku, Kolumbii i Brazylii zaopatruje łącznie 35 tys. dystrybutorów produktów technologicznych.
- Pozyskaliśmy mocnego i stabilnego partnera dystrybucyjnego w USA - notowanego na Nasdaq ScanSource. Wpisuje się to w naszą ekspansję zagraniczną, zwłaszcza, że USA to największy rynek druku 3D na świecie i jednocześnie najważniejszy dla nas kierunek ekspansji. Dzięki temu będziemy mogli skonsolidować siatkę resellerów w USA. Potrzebowaliśmy dużego partnera, który zabezpieczy stany magazynowe i uniezależni od procedur celnych - powiedział Tomasiak podczas Capital Market Forum.
Jak wskazał prezes pierwsze zamówienia są już w drodze i widocznych efektów biznesowych tej współpracy spółka oczekuje od 2018 r.
- Analizowaliśmy rynek USA i wiemy, jak dużą ma chłonność. Ta umowa zdecydowanie wzmocni nasze kanały sprzedaży. Skorzystamy też z wieloletnich relacji rynkowych tej firmy - dodał prezes.
Ocenił, że globalny rynek druku 3D zaczyna się konsolidować i Zortrax musi obserwować sytuację na bieżąco i reagować elastycznie na sytuację.
- W ramach naszej ekspansji globalnej pozyskaliśmy ponadto partnera dystrybucyjnego we Francji, pracujemy nad ofertą na rynek w Niemczech. Czujemy się już na tyle silni, żeby oferować nasze produkty w kontrofercie do starszych lub większych firm obecnych na tych rynkach - dodał prezes.
Spółka ma obecnie 130 partnerów w 90 krajach na 6 kontynentach.
Nowe produkty przed ofertą giełdową
- Pracujemy nad kolejnymi nowymi produktami i koncentrujemy się na wprowadzaniu nowych produktów jednocześnie na wszystkie rynki, na których jesteśmy obecni. Nasze drukarki otrzymują prestiżowe rekomendacje i teraz zbieramy żniwa wcześniejszego budowania portfela wysokiej jakości produktów z długim ogonem przychodowym - wskazał Tomasiak.
Podtrzymał, że jednym z priorytetów są prace nad kompleksowym ekosystemem druku 3D. Obok drukarek oznacza to prace nad oprogramowaniem i materiałami do druku.
- Ostatnio wprowadziliśmy do naszej oferty filament z pamięcią kształtu, co pokazuje szerokie możliwości naszej najnowszej drukarki Inventure, której wprowadzenie do sprzedaży na pewno znajdzie odbicie w wynikach w 2018 r. Rozwój ekosystemu druku 3D to budowa "hybrydy", stanowiącej połączenie dwóch skrajnie różnych strategii. Ma to na celu spełnienie oczekiwań klientów i jest w naszej ocenie przewagą konkurencyjną - stwierdził prezes.
Zaznaczył, że od samego początku produkty spółki miały wysoką "marżowość".
- Jesteśmy w reżimie zatwierdzania prospektu przez KNF, ale mogę powiedzieć, że rozwijamy się, staramy się osiągać coraz lepsze wyniki, ale trzeba wziąć też pod uwagę, że dynamiczny rozwój wymaga czasem poniesienia kosztów. Budujemy międzynarodową firmę i rozwój globalny niesie ze sobą obciążenia inwestycyjne - ocenił Tomasiak.
Według jego słów, w przyszłym roku w kosztach pojawi się planowane IPO na GPW, proces przemodelowania sprzedaży i prace R&D. Jednocześnie prezes zapowiedział, że na przyszły rok spółka szykuje istotne nowości w ofercie produktowej.
Zortrax jest wiodącym graczem na rynku globalnej sprzedaży drukarek 3D. W globalnym rankingu organizowanym przez platformę 3D Hubs - kategoria najpopularniejsze drukarki 3D w drugim kwartale 2017 roku, drukarka 3D Zortrax M200 awansowała na 3. miejsce na świecie.