Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawdza umowy z firmami i przestrzeganie obowiązującej w kraju stawki minimalnej 13 zł za godzinę pracy - poinformował rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz. Zakład zerwał też umowę z firmą, która za ochronę płockiego oddziału płaciła znacznie mniej.
Andrusiewicz przekazał, że prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska zdecydowała, aby w pilnym trybie wypowiedzieć umowę z firmą, która wygrała przetarg na ochronę płockiego oddziału Zakładu. - Zapowiedziała też konsekwencje służbowe wobec osób zajmujących się tym przetargiem - dodał.
- Zwycięskie konsorcjum zadeklarowało zatrudnienie pracowników ochrony w Płocku na umowę o pracę, ale zaproponowane stawki godzinowe były zaniżone względem obowiązujących obecnie stawek minimalnych, co jest złamaniem obowiązującego prawa - powiedział rzecznik.
- Trwa analiza innych postępowań i zawartych umów na ochronę obiektów - dodał.
Zaznaczył, że na początku kwietnia Zakład poprosił wszystkich kontrahentów o informację dotyczącą przestrzegania obowiązującego prawa - minimalnych stawek godzinowych wynagrodzenia za pracę. Do końca kwietnia ZUS powinien uzyskać te informacje.
Nie tylko ZUS kontroluje egzekwowanie nowej minimalnej stawki godzinowej. Podobne działania prowadzi również Państwowa Inspekcja Pracy, o czym informowaliśmy w połowiekwietnia w money.pl.
Pracownicy zatrudnieni na tzw. umowy śmieciowe skarżą się do Państwowej Inspekcji Pracy na to, że otrzymują wynagrodzenie niższe niż 13 zł za godzinę. W akcję donoszenia o nieprawidłowościach włączyła się NSZZ „Solidarność” oraz OPZZ i Związek Zawodowy „Budowlani”.