ZUS po latach dorobił się systemu, który ma już większość odbiorców masowych przelewów. By uregulować swoje zobowiązania każdy przedsiębiorca zamiast trzech, zleci jeden przelew. Pozytywna zmiana niesie za sobą jednak pewne ryzyko.
Od 1 stycznia każdy przedsiębiorca, także ten prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, rozliczy się z ZUS jednym przelewem. Dotychczas niezbędne były trzy różne. - Nawet jeśli płacimy składki jeszcze za grudzień, to musimy je opłacić w nowy sposób. Płatności dokonujemy standardowym przelewem – przypomina analityk finansowy Paweł Majtkowski.
- Po 15 latach ZUS dorobił się systemu, który ma już większość odbiorców masowych przelewów. Gdy dokonujemy płatności za gaz czy prąd mamy indywidualny numer rachunku i nie musimy dokładnie opisywać płatności. Co ważne, nowy sposób płatności spowodował, że po 15 latach z systemów bankowości internetowej zniknęła pozycja: "Przelew do ZUS" - przypomina ekonomista.
Ułatwienie niesie ze sobą zagrożenie. ZUS dopiero za kilka miesięcy wprowadzi nową deklarację, która zsumuje wysokość składek. Na razie przedsiębiorcy muszą sami sumować kwoty z deklaracji.
Problem mogą mieć również ci, którzy nie odebrali, bądź zgubili list z ZUS. Aby otrzymać indywidualny numer konta musza się do udać do Zakładu, sprawdzić na stronie ZUS (muszą mieć numery NIP i REGON) lub wejść do systemu Płatnik. To o tyle ważne, że termin na opłacenie składek mija 10 stycznia.