ZUS nie byl przygotowany do reformy emerytalnej - twierdzi jego obecny prezes ZUS nie był przygotowany do reformy emerytalnej - twierdzi jego obecny prezes Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych profesor Lesław Gajek powiedział, że Zakład nie był przygotowany do wprowadzenia reformy emerytalnej. W wywiadzie dla Polskiego Radia, wyraził opinię, że źródłem wszystkich problemów ZUS-u jest jego upolitycznienie i, jak się wyraził, niedookreślona pozycja w państwie. Lesław Gajek powiedział, że prezes ZUS-u jest uzależniony od bieżącej polityki i w każdej chwili może zostać odwołany. Zdaniem Gajka, na stanowisku tym powinna obowiązywać zasada kadencyjności, a prezes powinien być specjalistą w swojej dziedzinie. Zdaniem prezesa ZUS-u, za prawidłowy przepływ pieniędzy na konta ubezpieczonych w funduszach emerytalnych odpowiada de facto całe społeczeństwo. Dodał, że gdyby nawet system komputerowy w ZUS-ie działał sprawnie, to i tak nie będzie można prawidłowoprzesyłać składek, jeśli wszyscy - ubezpieczeni, pracodawcy
i pracownicy ZUS-u - będą się mylić. Gajek powiedział, że nie wie, dlaczego wybrano dla ZUS-u taki a nie inny system informatyczny i dodał, iż miały na to wpływ uwarunkowania polityczne. Prezes podkreślił, że zbudowanie tak dużego systemu jest trudne i na świecie udaje się to tylko w jednej trzeciej przypadków. Prezes ZUS powiedział, że termin przesyłania ubezpieczonym informacji o stanie ich kont w Zakładzie, wyznaczony na 30-go września, został przesunięty, gdyż nie wszystkie konta zostały założone, a na tych, które istnieją, trzeba sprawdzić błędy. Gajek powiedział, że ubezpieczony nie ma w Polsce jednego konta, ale kilka, co dodatkowo utrudnia sytuację. Prezes dodał, że obliczenie kapitału początkowego świadczeń emerytalnych wszystkich pracowników będzie trudne. ZUS nie dostał na to specjalnych środków, nie wzrosło też zatrudnienie. Gajek wyraził opinię, że wyznaczony na to przez ustawę termin 4-ech lat może zostać przedłużony.IAR