Jest szansa na podpisanie nowego układu zbiorowego pracy z Pocztą Polską, jednak pozostało jeszcze kilka kwestii do wyjaśnienia - zgodnie twierdzą przewodniczący pocztowej Solidarności Bogumił Nowicki i rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski.
_ Osiągnęliśmy postęp jeśli chodzi o zaproponowany nam nowy układ zbiorowy. Mam nadzieję, że te szczegóły, które są jeszcze punktem zapalnym, zostaną na najbliższych negocjacjach - jutro i pojutrze - wyjaśnione. Jeśli dojdzie do takich uzgodnień, istnieje szansa, że z naszej strony będzie gotowość do ich podpisania _ - powiedział przewodniczący _ Solidarności _ Pracowników Poczty Polskiej Bogumił Nowicki, podczas środowej pikiety pocztowców pod Sejmem. Dodał jednak, że w obecnej formie, układ jest nie do zaakceptowania.
_ Obecnie jesteśmy w trakcie dialogu z organizacjami związkowymi. Dowodem na to jest wstępne parafowanie roboczego regulaminu premiowania i zbiorowego układu pracy. Jeśli dokumenty te zostaną przyjęte przez zarządy organizacji związkowych, wyczerpie się znaczna część zgłoszonych postulatów _ - powiedział z kolei rzecznik Poczty Polskiej, Zbigniew Baranowski. Dodał, że pozostałe kwestie przedstawione przez NSZZ Solidarność są analizowane i będą wyjaśniane w ramach prowadzonych rozmów, których kolejna dwudniowa tura, odbędzie się w czwartek i piątek.
Zdaniem Nowickiego, główną kwestią sporną jest kwestia systemu premiowania pracowników: _ Pracodawca chce mieć dużą swobodę dysponowania środkami z funduszu premiowego, co w naszym odczuciu jest skokiem na kasę pracowników. Z jednej strony ogranicza się premie, z drugiej wyłącza z układu zbiorowego ponad 200 osób, które byłyby wynagradzane poza ustawą kominową na zasadzie kontraktów _.
Zdaniem członka zarządu Poczty Polskiej Piotra Michalskiego, układ zbiorowy został wypowiedziany w lipcu ubiegłego roku, ponieważ nie pozwalał on na wprowadzenie nowoczesnego systemu wynagradzania, który uzależniał płace od wyników pracy. _ System premiowy jest kluczowy w usługach finansowych. Negocjowaliśmy go dwa lata, a i tak dziewięć organizacji związkowych nie zgodziło się na wprowadzenie tych zmian. W związku z tym byliśmy zmuszeni do wypowiedzenia tego układu _ - powiedział na środowym posiedzeniu komisji infrastruktury, poświęconemu sytuacji w Poczcie Polskiej. Dodał też, że w nowym układzie zmiany te mają być wprowadzone w postaci systemu premiowania pracowników. Zdementował również pogląd związkowców, że fundusz premiowy ma zostać zredukowany.
Brak układu zbiorowego pracy, nie jest jedynym punktem zapalnym pomiędzy związkami i pracodawcą. Innym, jest kwestia Programu Dobrowolnych Odejść (PDO) - który jest głównym wątkiem sporu zbiorowego związkowców z zarządem Poczty. W ramach PDO pracodawca planował redukcję ok. 5 tys. etatów. Według Nowickiego, do tej pory skorzystało z niego prawie 4,5 tys. pracowników.
Jak twierdzi Nowicki, spór zbiorowy dopiero we wtorek został zgłoszony przez pracodawcę do Państwowej Inspekcji Pracy, dzięki czemu formalnie funkcjonuje. _ Odnosiliśmy wrażenie, że pracodawca uparcie kontestuje spór zbiorowy, dziecinnie chcąc do niego nie dopuścić. Na szczęście formalności mamy już załatwione. _ - powiedział. Dodał, że związki nie zgadzają się na redukcję etatów, ponieważ prowadziło by to do obniżenia jakości usług, co w perspektywie konkursu na pocztowego operatora wyznaczonego jest niedopuszczalne.
Z kolei zdaniem Michalskiego, redukcja kosztów oraz zatrudnienia jest procesem nieuniknionym i następują na całym świecie: _ W ostatnich latach w poczcie belgijskiej zredukowano zatrudnienie o 50 proc. W Poczcie Polskiej, staramy się to przeprowadzić w sposób najmniej dotkliwy dla pracowników. Przez okres trzech lat nie przeprowadziliśmy zwolnień grupowych, zastępując je PDO _. Zdementował również twierdzenie o obniżeniu funduszu premiowego.