Po kilkuletniej przerwie cinkciarze powrócili na Plac Wacława, Rynek Staromiejski i przyległe do nich ulice. Miejsce Czechów zajęli teraz Bułgarzy, Serbowie, Rumuni a także obywatele byłych republik radzieckich. Są wyjątkowo nachalni przede wszystkim wobec zagranicznych turystów. Ci w swojej łatwowierności stają się ich ofiarami.
Oprócz cinkciarzy należy się także wystrzegać niektórych kantorów. Po wymianie okazuje się, że kwota pieniędzy jest niższa od oczekiwanej. Najpewniejszym miejscem wymiany walut są liczne banki.
Turyści powinni też zwracać uwagę w metrze na fałszywych kontrolerów biletów. Ci prawdziwi pokazują odpowiednią legitymację.
Nikomu, z wyjątkiem funkcjonariusza policji i recepcji hotelu, nie wolno powierzać paszportu. Trzeba też pilnie strzec torebek i plecaków.