Po 304 dniach protestu załogi Ożarowskiej Fabryki Kabli doszło dziś do porozumienia z Tele-Foniką, która jest właścicielką fabryki oraz z Agencją Rozwoju Przemysłu i urzędem gminy.
Nie udało się uratować zakładu, ale porozumienie gwarantuje zatrudnienie zwolnionym z fabryki pracownikom.
Szef Komitetu Protestacyjnego Sławomir Gzik powiedział, że spółka założona przez byłych pracowników fabryki wydzierżawi od Tele-Foniki dwie hale produkcyjne. Powinna ona zatrudnić około 250 osób, a powstająca firma poligraficzna około 200. Uruchomienie produkcji przez te firmy nie powinno trwać długo. Sławomir Gzik sądzi, że za 4-5 miesięcy pierwsi pracownicy będą mogli tam podjąć pracę.
Przygotowywane oferty zatrudnienia w Ożarowie będą konsultowane z komitetem protestacyjnym. Dodał, że Komitet Protestacyjny przedstawi listę pracowników, którzy będą przyjmowani do pracy w pierwszej kolejności.
Oficjalne zakończenie protestu załogi ożarowskich kabli odbędzie się w piątek w południe.