Skanska, międzynarodowa spółka z branży budowlanej, planuje zwolnić 1150 osób - poinformował TVN24 Biznes i Świat. Informację o szykowanych wypowiedzeniach otrzymały już związki zawodowe. Oficjalna przyczyna redukcji zatrudnienia? Mniejsza liczba pozyskanych kontraktów i spadek rentowności działalności.
"Od kilku miesięcy obserwujemy zmniejszenie liczby przetargów publicznych oraz generalnie gorszą koniunkturę budowlaną. Naszym priorytetem są dobre, rentowne i stabilne projekty oraz podniesienie efektywności spółki. Podjęliśmy decyzję o optymalizacji, która łączy się ze zwolnieniem do 1150 pracowników w skali kraju" - pisze Piotr Janiszewski, prezes zarządu Skanska S.A. w dokumencie, do którego dotarła telewizja.
Janiszewski jest prezesem firmy od 1 lipca - wcześniej zajmował stanowisko wiceprezesa. Z firmą związany jest od 1997 roku, zaczynał jako menadżer projektów. Kilkanaście lat później odpowiadał między innymi za budowę odcinka autostrady A1 o wartości 5 mld zł.
Największe zwolnienia dotkną kadrę techniczno-budowlaną i działy odpowiedzialne za wsparcie biznesu. Łącznie pracę straci 1150 osób z 6 tys. zatrudnionych obecnie. Jak informuje telewizja, pismo z komunikatem o zwolnieniach otrzymały już związki zawodowe w Gdańsku, Krakowie i Rzeszowie. W najbliższym czasie przedstawiciele spółki będą chcieli spotkać się ze stroną społeczną.
Firma jako powód zwolnień podaje mniejszą liczbę kontraktów, spadającą rentowność oraz chęć utrzymania stabilności w następnych latach. Skanska przypomina, że nie zrealizowała planów finansowych w 2015 roku i najprawdopodobniej w tym również będą z tym problemy.
Skanska poinformowała związki, że będzie wypłacać ustawowe odprawy w zależności od stażu pracy. Zwolnienia będą wręczane od sierpnia do października. Zanim jednak pracownicy otrzymają wypowiedzenie, pracodawca będzie sprawdzał ich przydatność na danym stanowisku oraz podliczy nieobecności z ostatniego roku.