Od wtorku samorządy mogą udzielać stanowiących pomoc regionalną zwolnień w podatku od nieruchomości i podatku od środków transportowych. To efekt rozporządzenia ministra finansów, które zaczęło obowiązywać 17 lutego.
Chodzi o rozporządzenie z 9 stycznia 2015 r. w sprawie warunków udzielania zwolnień z podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych, stanowiących regionalną pomoc inwestycyjną, pomoc na kulturę i zachowanie dziedzictwa kulturowego, pomoc na infrastrukturę sportową i wielofunkcyjną infrastrukturę rekreacyjną oraz pomoc na infrastrukturę lokalną.
Określa ono warunki udzielania zwolnień z podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych. Zwolnienia te traktowane są jako pomoc publiczna wprowadzana uchwałami rad gmin, na podstawie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
_ - Celem regulacji jest stworzenie ogólnopolskiego programu pomocy regionalnej, w związku z wygaśnięciem z dniem 20 czerwca 2014 r. poprzednio obowiązującego programu, co zapewni ciągłość udzielanej pomocy regionalnej w formie zwolnień z podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych, oraz stworzy możliwość udzielania nowych rodzajów pomocy i uchwalania przez gminy programów pomocy bez potrzeby ich notyfikacji KE i uzyskania stosownych opinii _ - podkreśla Ministerstwo Finansów w komunikacie.
Zdaniem resortu nowe rozporządzenie zapewni znaczące rozszerzenie możliwości udzielania pomocy w formie zwolnień podatkowych w porównaniu do poprzedniego programu pomocy.
Marek Siudaj z Tax Care wyjaśnił, że zgodnie z rozporządzeniem ulgę mogą otrzymać inwestujący w grunty, aktywa trwałe (w tym budynki i budowle) oraz w wartości niematerialne i prawne.
Aby przedsiębiorca mógł skorzystać z ulg, musi zgłosić taki zamiar do właściwego organu podatkowego, czyli do gminy, poza tym musi wnieść wkład finansowy w wysokości minimum 25 proc. kosztów kwalifikowanych.
Dodatkowo po zakończeniu inwestycja musi pozostać w regionie przez 3 lata w przypadku małych i średnich firm (MŚP) oraz przez 5 lat w przypadku większych przedsiębiorstw oraz w efekcie osiągnąć wzrost zatrudnienia w stosunku do średniej z roku poprzedniego i nowe miejsca pracy utrzymać również przez 3 (w przypadku MŚP) albo 5 lat.
_ - Jednym z powodów, dla którego konieczne było nowe rozporządzenie, są zasady unijne, zakazujące nazbyt znaczącego wspomagania firm poprzez różnego rodzaju ulgi czy dotacje publiczne. Przy większych kwotach zgodę na takie wsparcie musi wyrazić Komisja Europejska, co często obwarowane jest wieloma warunkami. Jednak przy wsparciu na poziomie lokalnym można się obejść bez interwencji Brukseli _ - zauważył ekspert.
Zaznaczył, że kluczowe jest, aby wielkość pomocy nie przekroczyła zapisanych w rozporządzeniu poziomów, które wynikają z decyzji Komisji Europejskiej o tzw. intensywności pomocy publicznej. I tak na obszarach, dla których intensywność pomocy publiczne nie może przekroczyć 10 proc., maksymalny poziom regionalnej pomocy inwestycyjnej nie może przekroczyć 7,5 mln euro, zaś tam, gdzie intensywność pomocy publicznej może wynieść do 50 proc., kwota wsparcia może sięgnąć 37,5 mln euro.
Przez intensywność pomocy rozumie się liczony procentowo udział środków publicznych w ogólnej wartości przedsięwzięcia, zaś stopień intensywności zależy od poziomu rozwoju danego regionu. Siudaj wskazał, że zgodnie z danymi Komisji Europejskiej 50-proc. intensywność pomocy publicznej będzie dopuszczalna w województwach z tzw. ściany wschodniej, zaś w województwie wielkopolskim wskaźnik ten wyniesie 25 proc.
Jak dodał o tym, czy udzielić wsparcia, decydować będą poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, jako że decyzja o udzieleniu wsparcia będzie dobrowolna. Istnieje więc ryzyko, że większość samorządów nie zdecyduje się na tę formę wsparcia. W latach 2008-2014, kiedy obowiązywało poprzednie rozporządzenie, uchwały o pomocy publicznej podjęło 5,8 proc. spośród wszystkich istniejących w kraju rad gmin, ale faktycznej pomocy udzieliło zaledwie 2,8 proc. samorządów.
Czytaj więcej w Money.pl