Głównym powodem ograniczania liczby pracowników przez producentów aut jest ponad 25-procentowe załamanie sprzedaży nowych samochodów.
Mimo że Fiat zajmuje pierwsze miejsce na polskim rynku w produkcji aut, także i ta spółka odczuła kryzys sprzedaży. W ubiegłym roku produkcja samochodów Fiat spadła o około 15 procent.
Jak zapewnia dyrekcja firmy, redukcja 750 osób, czyli 10 procent załogi jest konieczna dla obniżenia kosztów. Zwolnienia obejmą 580 pracowników z fabryk Fiat Auto Poland oraz 170 z fabryki silników F.A. Powertrain Polska należącej do Fiata.
Według zarządu firmy, zwolnienia są spowodowane koniecznością dostosowania poziomu zatrudnienia do poziomu popytu na samochody produkcji krajowej. Dyrekcja Fiata zapewnia, że jeśli nie zmniejszy liczby pracowników, znacznie będzie musieli ograniczać inwestycje.
Przeciwni zwolnieniom w zakładach są związkowcy z „Solidarności”. Zapowiadają, że jeśli dyrekcja nie zrezygnuje z tych planów, to po 13. lutego zaostrzą protest, ale w granicach dopuszczonych przez prawo.
Nie tylko Fiat jest zmuszony do zwolnień. Załamanie rynku sprzedaży nowych aut już wymusiło zwolnienia pracowników w lubelskich zakładach Daewoo, redukcje planowane są też w zakładach Daewoo - FSO na warszawskim Żeraniu.