Liderka związku zawodowego w PLL LOT Monika Żelazik została zwolniona niezgodnie z prawem, a spółka bezprawnie zatrudnia pracowników na "śmieciówkach". Inspekcja pracy po kontroli wszczęła postępowanie wykroczeniowe przeciw zarządowi LOT-u.
"Państwowa Inspekcja Pracy wydała pismo, w którym potwierdza informacje o nieprawidłowościach w Polskich Liniach Lotniczych LOT, o których od wielu miesięcy mówią związki zawodowe działające w firmie i Rada OPZZ województwa mazowieckiego" - pisze Piotr Szumlewicz, przewodniczący Rady OPZZ województwa mazowieckiego.
- Spółki skarbu państwa mają wieloletnią tradycję zwalniania związkowców. Z LOT spotkam się w sądzie - mówiła nam w czerwcu Żelazik, po tym, jak została dyscyplinarnie zwolniona. Wyjaśniła, że o zwolnieniu dowiedziała się od przedstawicieli działu kadr.
Informacji OPZZ nie potwierdza na razie Główny Inspektorat Pracy. Danuta Rutkowska, rzeczniczka GIP, któremu podlega Inspekcja Pracy, wyjaśniła w rozmowie z money.pl, że spróbuje uzyskać informacje dotyczące kontroli PIP w LOT w najbliższy czwartek.
Fragment pisma PIP do Moniki Żelazik
Money.pl dzięku uprzejmości Piotra Szumlewicza poznał treść pisma warszawskiego oddziału PIP do Moniki Żelazik już dziś. List do szefowej związku zawodowego w LOT został wysłany 10 lipca. Kopia pisma została przekazana także dyrektor gabinetu Głównego Inspektoratu Pracy.
PIP zwraca w piśmie uwagę, że umowy nieetatowe w firmie "budzą poważne wątpliwości prawne", a liderka lotniczego związku zawodowego, Monika Żelazik została zwolniona "niezgodnie z prawem". Jednocześnie PIP ogłosił, że wszczyna postępowanie w związku z funkcjonowaniem w firmie agencji zatrudnienia, która nie została zarejestrowana.
W ustaleniach pokontrolnych PIP miał skupić się na trzech kwestiach: dużej skali nieetatowych umów w LOT Crew, spółce-córce PLL LOT, prowadzeniu przez LOT Crew niezgodnie z prawem działalność w przedmiocie pośrednictwa pracy, a także zwolnieniu dyscyplinarnym Moniki Żelazik.
Nadinspektor Marcin Gawrysiak stwierdził, że "równoległe wykonywanie tych samych czynności w granicach różnych reżimów prawnych, umowy cywilno-prawnej i umowy o pracę, nasuwa najwięcej wątpliwości".
Odnośnie spółki LOT Crew PIP stwierdził, że "podmiot ten de facto prowadzi działalność w przedmiocie pośrednictwa pracy, jest to działalność regulowana w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców i wymaga wpisu do rejestru podmiotów prowadzących agencję zatrudnienia". "Brak wskazanej rejestracji jest wykroczeniem określonym w ustawie o promocji zatrudnienia" - ocenił PIP.
Fragment pisma PIP do Moniki Żelazik
Odnośnie Moniki Żelazik PIP przypomniał, że "szczególna ochrona trwałości stosunku pracy działaczy związkowych sprowadza się do zakazu wypowiadania i rozwiązywania stosunku pracy przez pracodawcę, bez uzyskania uprzedniej zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej". PIP uznał zwolnienie Żelazik za złamanie przepisów ustawy o związkach zawodowych i wszczął postępowanie wykroczeniowe w stosunku do całego zarządu PLL LOT.
Monika Żelazik jako szefowa Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego była jedną z inicjatorek i prowadzących referendum strajkowe w spółce. Ale oprócz związkowej roli, była - do czasu zwolnienia - też normalnym pracownikiem - stewardesą obsługującą połączenia LOT. Gdy jej związek organizował referendum i strajk, ona jednocześnie latała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl