W modernizację taboru oraz infrastruktury PKP Cargo inwestuje do 0,8 proc. swojego zysku operacyjnego. A wszystko po to, by stworzyć lepszą, bardziej przyjazną i tańszą dla klienta ofertę.
– Szybkość, ładowność, niezawodność i efektywność jest dla nas kluczowa. Stąd inwestycje w platformy intermodalne, lokomotywy dwusystemowe i wielosystemowe czy terminale – tłumaczy Czesław Warsewicz, prezes zarządu PKP Cargo S.A.
Transport od drzwi do drzwi
Wyzwaniem, przed którym staje dziś spółka jest połączenie 27 terminali przeładunkowych w jeden podmiot. W ubiegłym roku postało PKP Cargo Terminale. Spółka zawiaduje w tej chwili terminalami w Żurawicy i Małaszewiczach. Pozostałe mają zostać do niej włączone jeszcze w tym roku.
– Chcemy zaoferować klientom zintegrowaną usługę przewozów towarowych "od drzwi do drzwi". W tym celu musimy zracjonalizować korzystanie z naszych zasobów. Jednym z takich działań jest właśnie integracja terminali – zapowiada prezes Warsewicz.
Ile pociągów między Chinami a Polską?
PKP Cargo jest też zainteresowane zwiększeniem udziału kolei w transporcie ładunków między Europą i Chinami. W 2018 roku 97,5 proc. towarów z i do Państwa Środka płynęło statkami, 1,2 proc. leciało samolotami, a zaledwie 0,6 proc. jechało pociągami. W sumie było to 6,7 tys. składów.
Dla porównania w 2013 roku na trasę Polska-Chiny wyjechało ich zaledwie 300.
– Dynamika wzrostów jest imponująca. Natomiast znaczenie czy wielkość udziału kolei w strukturze przeładunków na Nowym Jedwabnym Szlaku nieistotna z punktu widzenia całości tych przewozów. Z pewnością jednak kolej jest alternatywą, szczególnie dla droższych przewozów lotniczych. W moim przekonaniu nie jest możliwe przeniesienie całości ładunku na kolej, możemy za to mówić o wzroście udziału do 5-6 proc. – twierdzi prezes Warsewicz.
Duża szansa portów
W tej chwili trwają w spółce dyskusje na temat zasadności otwarcia przedstawicielstwa w Chinach.
PKP Cargo chce także zwiększenia swojego udziału w przewozach europejskim korytarzem Północ-Południe oraz w procesie rozwożenia po Europie ładunków wpływających do polskich portów.
– Potencjał wzrostu rynku przewozów intermodalnych widzimy przede wszystkim w przewozach wewnątrzeuropejskich oraz z i do portów europejskich, a szczególnie polskich. W poprawie infrastruktury portowej, kolejowej i zwiększeniu zdolności przeładunkowej naszych portów dostrzegamy dużą szansę rozwoju – zapewnia Czesław Warsewicz.
oprac. Monika Rosmanowska
Materiał powstał we współpracy z PKP Cargo