Jak ocenia w rozmowie z wnp.pl prezes PSEW, w przyszłym roku do aukcji energii mają być gotowe projekty wiatrowe na ok. 1000 MW mocy.
To więcej, niż 600 MW, które wypełniłoby projektowany koszyk aukcyjny.
- Będziemy wnioskowali o zwiększenie wolumenu sprzedaży energii dla wiatraków w aukcjach planowanych na 2021 rok - mówi wnp.pl Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Jeśli w przyszłym roku wejdzie w życie nowela tzw. ustawy odległościowej, to zdaniem prezesa PSEW, nowe farmy wiatrowe mogą być gotowe do aukcji już w 2022 roku.
Projektowane zmiany zakładają, że wiatraki będzie można budować tylko tam, gdzie jest to ujęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
- Sądzę, że prawnie dopuszczalna możliwość współfinansowania MPZP przez inwestorów z sektora energetyki wiatrowej to dobre, bo transparentne rozwiązanie - stwierdza prezes PSEW w rozmowie z wnp.pl.
Pod koniec lipca minister rozwoju Jadwiga Emilewicz poinformowała, że nowela tzw. ustawy odległościowej i liberalizacja zasad ich budowy może zostać przyjęta jeszcze w tym roku.
Deklaracja dotycząca liberalizacji ustawy odległościowej, w tym dopuszczenie wyjątków od tzw. zasady 10H da szansę na dokończenie projektów wiatrowych zatrzymanych w toku realizacji. W całej Polsce na różnych etapach zaawansowania zatrzymano projekty o mocy 4 100 MW, w tym 3 400 MW z podpisanymi już umowami przyłączeniowymi.
Zgodnie z obowiązującą od czerwca 2016 r. ustawą o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, elektrownię wiatrową o mocy większej niż 40 kW można postawić w odległości nie mniejszej niż 10-krotność jej wysokości wraz z wirnikiem i łopatami (10h) od zabudowań mieszkalnych i mieszanych, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa oraz obszarów szczególnie cennych z przyrodniczego punktu widzenia (np. parków narodowych czy krajobrazowych i rezerwatów).