Szczególnie trwałe kalectwo dotyka nie tylko samego poszkodowanego, ale też jego najbliższych. Często muszą oni mieniać całe swoje dotychczasowe życie, by zaopiekować się np. żoną czy mężem.
Traci się nie tylko pracę, cześć środków do życia, ale również rodzinne więzi. Szczególnie jeśli ofiara wypadku pozostaje w stanie wegetatywnym.
Sejm zgodził się z wnioskującym o zmianę, że często pojawia się również deficyt bliskości i bezpieczeństwa, a życie rodziny koncentruje się na chorobie, co jest bardzo obciążające psychicznie.
Dlatego pojawia się problem zadośćuczynień z tego tytułu. Przepis jednoznacznie stanowiący, że najbliższej rodzinie osoby trwale poszkodowanej może przysługiwać zadośćuczynienie za naruszenie więzi rodzinnej, przewiduje nowelizacja Kodeksu cywilnego. Z inicjatywą takiej zmiany wystąpił prezydent Andrzej Duda.
Przepis ten stosowany ma być z mocą wsteczną. Co to oznacza? Ofiary wypadków i ich rodziny będą mogły żądać zadośćuczynienia również w związku z wypadkiem, do którego doszło przed zmianami w prawie.
Warto też dodać, że chodzi również o inne niż drogowe wypadki. Zadośćuczynienie mogą również dostać rodziny osób poszkodowanych w wyniku np. błędów medycznych podczas leczenia.