Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Większość poprawek do Planu B odrzucona. May: wszystko jest jasne

70
Podziel się:

Brytyjski parlament odrzucił w głosowaniu większość poprawek do tzw. Planu B Theresy May. Wcześniej brytyjska premier hucznie zapowiedziała, że chce ponownie negocjować umowę z Brukselą. Problem, że Unia tego nie chce.

Odrzucono pięć z siedmiu poprawek do umowy o brexicie
Odrzucono pięć z siedmiu poprawek do umowy o brexicie (PAP/EPA)

Nieustające pasmo porażek, tak można nazwać działania brytyjskiego rządu, z premier Theresą May na czele, w kwestiach brexitu. We wtorek odbyło się co prawda istotne acz kurtuazyjne głosowanie w sprawie poprawek do tzw. Planu B Theresy May do wypracowanej umowy o brexicie. Kurtuazyjne, bo nawet przegłosowanie poprawek na 'tak' nie byłoby wiążące dla brytyjskiego rządu. Istotne, bo miało wyznaczyć nowy kurs brexitu. Jednak przed głosowaniem doszło do nagłego zwrotu. Premier May zapowiedziała chęć renegocjacji z Unią Europejską.

Jednak rzecznik Donalda Tuska Preben Aamann, stwierdził, że umowa nie podlega renegocjacjom. Oficjalną rozmowę telefoniczną May z Tuskiem zaplanowano na środę. Wszystko to dzieje się w tle głosowań w brytyjskim parlamencie. Ten we wtorek odrzucił 5 z 7 poprawek do tzw. "Planu B" Theresy May, czyli próby uratowania łagodnego brexitu.

- Po głosowaniach stało się jasne, że w tej Izbie jest szansa na wypracowanie drogi zrównoważonej drogi do opuszczenia Unii Europejskiej z umową - powiedziała brytyjska premier.

Do Planu B pierwotnie zgłoszono aż 19 poprawek, pod głosowanie trafiło 7. Dwie poprawki przeszły, pięć odrzucono. Plan B był odpowiedzią Theresy May na jej spektakularną porażkę z 15 stycznia, kiedy umowa o brexicie wypracowana na linii Londyn-Bruksela przepadła z kretesem. Przeciw głosowało aż 423 parlamentarzystów, w tym ludzie z obozu May, i była to najwyższa porażka urzędującego premiera w historii.

Jedną z najbardziej istotnych poprawek, która przepadła, była ta, zgłoszona przez Yvette Cooper z Partii Pracy. Posłanka domagała się wydłużenia wdrożenia art. 50, gdyby porozumienie ws. brexitu nie zostało osiągnięte do 26 lutego. Art. 50 traktatu o UE opisuje i uruchamia procedurę opuszczenia Wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo.

Przyjęto za to poprawkę dotyczącą alternatywnego rozwiązania dla twardej granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Płn. oraz tę, która ma zapewnić, że Wielka Brytania nie opuści Wspólnoty bez umowy.

Zobacz także: Zobacz też: Brexit. Jak rząd chce pomóc polskim firmom

Jako pierwsza odpadła poprawka Laburzystów. Wezwano w niej brytyjski rząd do zapewnienia czasu na debatę i głosowania nad sposobami zapobiegania brexitowi w wersji bez umowy. Za było 296 parlamentarzystów, przeciw głosowało 327.

Następnie odpadła poprawka zgłoszona przez Szkocką Partię Narodową. Chcieli rozszerzenia art. 50 o gwarancje dla Szkocji, że ta nie zostanie usunięta z Unii Europejskiej, bo w referendum ten region głosował za pozostaniem w ramach Wspólnoty. Za było 39, a przeciw 327 parlamentarzystów.

Później odrzucono poprawkę zgłoszoną przez Dominica Grieve’a z Partii Konserwatywnej. Domagał się w niej sześciu pełnych dni na debatę i głosowań nad alternatywnymi opcjami brexitu. Za było 301, a przeciw 321 członków Izby Gmin.

Kolejną odrzuconą poprawką była wymieniona wyżej poprawka, która zmusiłaby rząd do odroczenia brexitu o dziewięć miesięcy, gdyby nie udało się uzyskać ratyfikacji umowy w parlamencie do końca lutego. Poprawkę zgłaszała Yvette Cooper z Partii Pracy. Za głosowało 298 osób, a przeciw było 321.

Później odrzucona została poprawka zgłoszona przez Rachel Reeves, również członkinię Partii Pracy. Poprawka nakazałaby rządowi zwrócenie się do UE o odroczenie brexitu, jeśli do końca lutego nadal Londyn pozostawałby bez umowy i nie wiadomo by było, jak długo ta sytuacja potrwa. Za głosowało 290, a przeciw 322 parlamentarzystów.

Przyjęta została przedostatnia poprawka, zgłoszona przez Caroline Spelman z Partii Konserwatywnej oraz Jacka Dromeya z Partii Pracy. Poprawka ma zapewnić, że Wielka Brytania nie opuści Unii Europejskiej bez umowy. Za głosowało 318, a przeciw 310 posłów.

Ostatnią poddaną pod głosowanie poprawką była zgłoszona przez Grahama Brady’ego z Partii Konserwatywnej i dotyczyła tzw. backstop, czyli alternatywnego planu dla Irlandii Północnej. Poprawka została przyjęta. Brady chciał zastąpienia tego zapisu ‘alternatywnymi rozwiązaniami’. Dotyczy to tzw. twardej granicy Irlandii i Irlandii Płn. Za głosowało 317, przeciw 310 osób.

W Planie B rząd May zaznaczył, że nie będzie drugiego referendum, nie będzie też odroczenia brexitu. Nie padła również obietnica, że nie dojdzie do tzw. twardego brexitu, czyli bez umowy.

We wtorek brytyjski parlament w głosowaniu odrzucił większość zgłoszonych do Planu B poprawek. Theresa May – wyprzedzając ruch brytyjskich parlamentarzystów – wykonała telefon do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, a później przed Izbą Gmin oznajmiła: "pojadę do Brukseli, by ponownie negocjować umowę".

Nic bardziej mylnego. – Przyjęta umowa jest najlepszą z możliwych i nie podlega renegocjacji – poinformował prezydent Francji Emmanuel Macron, cytowany przez AFP.

Do tego agencja Reuters - powołując się na unijnego dyplomatę związanego z brexitem – donosi, że Unia Europejska już na stracie mówi "nie" nowemu otwarciu brexitowych negocjacji z brytyjskim rządem.

- Nie będzie ponownego otwarcia negocjacji umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - stwierdził dyplomata. Dodał jednak, że istotne jest zrozumienie tego, co Theresa May ma na myśli mówiąc o "ponownym otwarciu".

– Jeżeli mowa o zwiększeniu liczby deklaracji, gwarancji czy oświadczeń, to możemy o tym rozmawiać. Jeśli jednak naprawdę chce wznowienia całej sprawy, usłyszy stanowcze ‘nie’ – podkreślił unijny dyplomata.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(70)
WYRÓŻNIONE
koko
6 lat temu
ale wynegocjowała
JM
6 lat temu
UE jest i może jeszcze bardziej powinna być scalona i powiązana ze wszystkimi jej członkami na tych samych prawach. To zintegrowanie się jest oczywiście dla dobra jej członków i obywateli. Takie wyjście czy wejście do UE nie powinno być takie proste, bo to dezorganizuje i osłabia UE. Takie decyzje o opuszczeniu powinny być w referendum w ilości np. 2/3 głosujących, a nie jak obecnie w 50%, gdzie dużo głosujących nie jest przekonanych jak głosować a konsekwencje opuszczenia są wysokie.
Ze Szkocji
6 lat temu
Drugie referendum!!! i Nie mowcie prosze ze to wbrew demokracji. Pierwsze to bylo kupowaniwe kota w worku. Stek klamstw ktorymi Anglikow nakarmili Johnson i Farage.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (70)
pikuś
6 lat temu
Tzw. miękkie wyjście jest korzystne dla UE. Brytole wyjdą z UE z umowa lub bez i w dłuższej perspektywie czasowej nie straci, a zyska.
Polak
6 lat temu
Zachciała się państwom Europy Unia, to to samo co socjalizm w założeniach piękny, a w praktyce zagłada.
xionc
6 lat temu
Czy UK wyjdzie z unii na miekko czy na twardo,i tak niewiele to zmieni.To my,zwykli ludzie,bez wzgledu na narodowosc i przynaleznosc,dostaniemy po ..... .Ktos musi stracic,aby ktos inny mogl zyskac.
Cock
6 lat temu
Cyniczni Angole ..tradycyjnie ,,chcą zjeść ciastko ...i mieć ciastko ....
sdf
6 lat temu
dali mnie szmate kuchenna z dopieszczaniem dan niewadomo skad sie wziela i na moim utzrymaniu za moej dania dopieszcza ,zamiast sie czegos nauczyc i lepsze pieniadze,zarabiac za mloda jestem na tego chorego psychicznie pzychola juz rady nie daje
...
Następna strona