Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę brytyjski rząd podjął decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej i wszystkich lotnisk dla rosyjskich samolotów. Również prywatnych.
W środę brytyjskie władze zaostrzyły przepisy w ten sposób, że wprowadzanie rosyjskich samolotów w brytyjską przestrzeń powietrzną stało się przestępstwem.
Zamknięte dla rosyjskich statków są także wszystkie brytyjskie porty. Zabroniona jest jakakolwiek obsługa techniczna i konserwacja samolotów i statków należących do Rosjan. Ma to zastosowanie np. w sytuacjach, gdy taka jednostka już wcześniej znajdowała się na brytyjskim lotnisku lub w porcie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Sankcje uderzą w oligarchów
Jak wyjaśnił brytyjski rząd, nowe przepisy zastosowano od razu w stosunku do dwóch oligarchów, którzy już od kilku dni byli na liście objętych sankcjami - Jewgenija Szwidlera i Olega Tonkowa.
W minioną sobotę minister transportu Grant Shapps poinformował, że dwa samoloty należące do pierwszego z nich, które początkowo zatrzymano do wyjaśnienia, zostają przejęte na stałe.
Przy tej okazji media podały, że prowadzone są wyjaśnienia w sprawie samolotu, który jak się podejrzewa, należy do Tonkowa.
Brytyjski rząd wprowadził także zakaz dokonywania transakcji finansowych, handlu i dostaw towarów, jakim objęte były wszystkie podmioty z Krymu, został rozszerzony na podmioty z separatystycznych Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej.
Czarna lista się rozrasta
W czwartek brytyjskimi sankcjami objęto 14 kolejnych osób. Na liście znaleźli się m.in. Aleksandr Żarow, dyrektor naczelny Gazprom-Media, Aleksiej Nikołow, dyrektor zarządzający RT (dawniej Russia Today), szef Sputnik International Broadcasting Anton Anisimow i znany prezenter wiadomości w państwowej telewizji Siergiej Brilew.
Oprócz nich sankcje nałożono na gen. Michaiła Mizincewa, nazywanego "rzeźnikiem Mariupola", który jest oskarżony o ostrzeliwanie celów cywilnych w tym ukraińskim mieście.
Od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę 24 lutego Wielka Brytania objęła sankcjami już ponad 1000 osób i podmiotów z Rosji. Sankcje polegają za zamrożeniu ich aktywów na terenie Wielkiej Brytanii, zakazie dokonywania z nimi jakichkolwiek transakcji finansowych przez obywateli i firmy brytyjskie, a w przypadku osób fizycznych - także na zakazie wjazdu do tego kraju.