Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Wielka Brytania. Pustki na półkach sklepowych. Prawie połowa Brytyjczyków obwinia za to UE

215
Podziel się:

Trwają tarcia na linii Londyn-Bruksela dotyczące ceł od towarów, które wjeżdżają na Wyspy od strony Irlandii. Badanie jednak pokazuje, że prawie połowa Brytyjczyków, którzy są świadomi braków w zaopatrzeniu sklepów, obwinia za ten stan Unię Europejską - informuje portal Politico.eu.

Wielka Brytania. Pustki na półkach sklepowych. Prawie połowa Brytyjczyków obwinia za to UE
Brexit. Zdjęcia pustych półek sklepowych napływają z Wielkiej Brytanii od kilku dni (Getty Images, Matthew Horwood, Contributor)

Wielka Brytania zmaga się z brakami w zaopatrzeniu. Puste półki doskwierają mieszkańcom wielu miast na Wyspach. Jak pokazuje najnowsze badanie Redfield and Wilton Strategies 45 proc. Brytyjczyków uważa, że wina za taki stan rzeczy leży po stronie Unii Europejskiej.

31 proc. zapytanych uważa, że za brak towarów w sklepach odpowiada rząd Borisa Johnsona. Co ciekawe, według badania niemal co czwarty mieszkaniec Wysp (23 proc.) nie ma pojęcia o tym, że występują braki w dostawach towarów do Irlandii Północnej. Pełną świadomość o impasie zadeklarowało zaledwie 17 proc. badanych - czytamy na stronie Politico.eu.

O problemach z transportem towaru do Wielkiej Brytanii pisaliśmy już w money.pl. Wszystko sprowadza się do problemu granicy celnej, która pojawiła się na granicach Irlandii Północnej.

Zobacz także: Kiedy koniec lockdownu? "Wszyscy jesteśmy zmęczeni". Kostrzewa mówi, co stoi za sukcesem Wielkiej Brytanii

Zgodnie z zapisami umowy o brexicie, po upływie okresu przejściowego (co nastąpiło po 31 grudnia 2020 roku) pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską powstała granica celna. Jednak w umowie znalazł się też tzw. protokół północnoirlandzki, dzięki któremu ta prowincja pozostała w sferze UE w zakresie obrotu towarami.

W praktyce granica celna powstała między Irlandią Północną a Zjednoczonym Królestwem. Dlatego też towary wysyłane z Anglii, Szkocji oraz Walii do Irlandii Północnej powinny podlegać kontrolom.

Pełne kontrole miały rozpocząć się od 1 kwietnia. Pierwotnie miały rozpocząć się od 1 stycznia, jednak rząd brytyjski ocenił, że wyspiarskie przedsiębiorstwa nie zdążą się przystosować do nowych przepisach.

Rząd brytyjski jednak złamał porozumienia i jednostronnie ogłosił, że pełne kontrole wejdą w życie dopiero od 1 października. UE uznała to za załamanie poczynionych ustaleń i w marcu uruchomiła tzw. procedurę naruszeniową.

- Nie możemy dłużej tak funkcjonować, musimy szybko uzgodnić moratorium - mówił w brytyjskim parlamencie minister odpowiedzialny za brexit David Frost. Poprosił Komisję Europejską o renegocjację paktu północnoirlandzkiego i przedłużenie okresów przejściowych wraz z zamrożeniem działań prawnych.

O tym pierwszym KE w ogóle nie chce słyszeć. Umowa brexitowa została wynegocjowana w bólach i tuż przed upływem terminu ostatecznego opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

Komisja natomiast przystała na drugą prośbę i zawiesiła działania prawne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(215)
WYRÓŻNIONE
piSS
3 lata temu
unia winna..a nie własna głupota?
Kawior
3 lata temu
Mogli nie wychodzić z Unii. Teraz nie ma co narzekać. Niech podziękują swoim rządom.
lol
3 lata temu
wina tych co chcieli Brexitu
NAJNOWSZE KOMENTARZE (215)
Franz
3 lata temu
Wyszli z Unii na własne życzenie i tego ich Johnsona co nie wierzył w COVID aż sam zachorował. Teraz odchorowuje brexit i rylec temacie
Tomasz
3 lata temu
Połowa Brytoli uważa, że za braki w zaopatrzeniu odpowiada Unia. To niech się z tej znienawidzonej unii wypiszą. A zaraz... przecież się wypisali i sami się żądzą.
Januszek
3 lata temu
Piszecie o tym co pare dni, a ja mieszkam w Anglii i wszystkie produkty są dostępne normalnie
Krul
3 lata temu
Lef
Krul
3 lata temu
Lef
...
Następna strona