Według "The Guardian" minister spraw zagranicznych Liz Truss o szczegółach tego pomysłu opowie podczas dwudniowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, która rozpoczyna się dzisiaj (4 lipca) w szwajcarskim Lugano.
- Popieram tę koncepcję. Dokładnie analizujemy tę kwestię. Kanadyjczycy właściwie dopiero co uchwalili ustawę, nad którą pracujemy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Ministerstwem Finansów, ale oczywiście zgadzam się z tym pomysłem. Musimy tylko dopracować wszystkie szczegóły tej kwestii — powiedziała Truss, cytowana przez "The Guardian.
Zajęte aktywa mogą być przekazane albo osobom poszkodowanym, albo państwu ukraińskiemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inne kraje, w tym USA i państwa UE, również rozważają kwestię konfiskaty majątku. Przywódcy grupy G7 (Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Kanada, USA i Japonia) powiedzieli po szczycie, że są gotowi wykorzystać zamrożone aktywa Rosji do pomocy Ukrainie. Kraje, które nałożyły na Rosję sankcje w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie, zamroziły rezerwy walutowe Rosji o wartości prawie 300 mld dolarów, a także warte miliardy dolarów aktywa rosyjskich biznesmenów i firm.
Kanada ma być pierwszym państwem w grupie G-7, która przejmie rosyjskie majątki. Do tej pory już 123 mln kanadyjskich dolarów rosyjskich aktywów zostało zamrożonych w Kanadzie. Zablokowano także transakcje o wartości ponad 289 mln dolarów.