Korona św. Edwarda, która od 350 lat jest elementem insygniów królewskich w Wielkiej Brytanii, przejdzie modyfikację. Wszystko ze względu na koronację Karola III, która zaplanowana jest na 6 maja 2023 r.
Co ciekawe, korona św. Edwarda używana jest podczas koronacji brytyjskich monarchów od 1661 r. - wtedy została włożona na głowę Karola II. Był to monarcha, który powrócił na tron po 10-letniej przerwie spowodowanej ogłoszeniem republiki przez Olivera Cromwella.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korona będzie punktem koronacji Karola III
Korona św. Edwarda została wykonana w 1649 r. i od tego momentu jest wkładana na głowę podczas uroczystej koronacji nowemu monarsze.
Korona składa się ze złotej, litej ramy, na której osadzone są kamienie szlachetne: m.in. rubiny, ametysty, szafiry, topazy i turmaliny. Wśród ozdób widoczne są również cztery złote krzyże oraz cztery lilie. Wnętrze korony św. Edwarda pokryte jest aksamitnym materiałem, a u nasady ma gronostajowy pasek.
Korona św. Edwarda będzie jedną z dwóch, które zostaną użyte podczas majowej koronacji. Oprócz niej Karol III w Opactwie Westminsterskim będzie nosił cesarską koronę państwową.
Wizerunek Karola III na monetach. Rusza produkcja
Indie domagają się zwrotu klejnotu
Po śmierci królowej Elżbiety II we wrześniu tego roku pojawiły się opinie, aby zwrócić Indiom inny klejnot koronny, który jest w posiadaniu Wielkiej Brytanii. Mowa o Koh-i-noorze - diamencie zdobiącym koronę Królowej Matki z 1937 r. Hindusi wielokrotnie starali się o zwrot kamienia szlachetnego, który trafił na ręce królowej Wiktorii na mocy postawień Traktatu z Lahore.
Indie starały się o zwrot Kohinoora na przykład w 1947 r., kiedy kraj odzyskał niepodległość. Kolejne żądania zostały wysunięte w roku koronacji Elżbiety II, ale pozostały bez echa - przypomina "Times". Od września, kiedy królowa zmarła, wielu Hindusów m.in. w mediach społecznościowych domaga się zwrotu legendarnego diamentu.
Saurav Dutt, brytyjsko-indyjski komentator polityczny uważa, że szanse na zwrot Koh- i-noora są niewielkie. Przyznaje co prawda, że Wielka Brytania ostatnio oddała Nigerii 72 przedmioty zrabowane przez brytyjskich żołnierzy w XIX wieku, ale podkreśla, że elity brytyjskie nadal wierzą w "romantyczną wersją imperium, mimo że jest ono od dawna martwe i straciło swoją moc" - pisze "Time".