Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Wielka ewakuacja setek samochodów. 12 godzin, 30 lawet, 60 osób

71
Podziel się:

Oława pod Wrocławiem walczy z wielką falą. Największe muzeum motoryzacji w Polsce musiało w krótkim czasie ewakuować z obiektu 300 z blisko pół tysiąca pojazdów. - Akcja nie była łatwa, wykorzystano do niej 30 lawet, zaangażowanych było 60 osób, ale udało się zabezpieczyć cenne eksponaty - mówi money.pl Tomasz Jurczak, właściciel muzeum.

Wielka ewakuacja setek samochodów. 12 godzin, 30 lawet, 60 osób
W 1997 r. nasza lokalizacja nie była zalana, ale wolimy mieć już gotowy plan - mówi Tomasz Jurczak (money.pl, Malwina Gadawa)

Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie jest największym takim obiektem w Polsce i w tej części Europy.

Obiekt to 7000 metrów kwadratowych powierzchni, 459 samochodów, w tym 60 nowych pojazdów i 55 fiatów 126p, 12 traktorów, 192 rowery, 100 motocykli i 33 tys. przedmiotów z PRL. Otwarto go w czerwcu, a już został tymczasowo zamknięty.

Kilkaset samochodów wywieziono

Wszystko przez wielką wodę, z jaką walczy południe Polski. Obecnie fala powodziowa przechodzi przez Oławę.

Właściciel muzeum, zachowując ostrożność, zamknął tymczasowo muzeum dla odwiedzających. I wywiózł kilkaset zabytkowych pojazdów.

Muzeum znajduje się 500 metrów od Odry i 1 km od rzeki Oława.

W 1997 roku nasza lokalizacja nie była zalana, ale wolimy mieć już gotowy plan - tłumaczy właściciel muzeum Tomasz Jurczak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrocław umacnia wały. Nie obyło się bez incydentów

Auta są już w bezpiecznym miejscu, 10 km od Oławy.

Właściciel muzeum zwrócił się o pomoc w internecie, a reakcja przerosła jego najśmielsze oczekiwania. Odzew był już po chwili.

Akcja nie była łatwa, trwała 12 godzin. Wykorzystano do niej 30 lawet, zaangażowanych było 60 osób, ale udało się zabezpieczyć cenne eksponaty - mówi money.pl Tomasz Jurczak.

- To są skarby historyczne, wręcz bezcenne, nigdy nie liczyłem ich wartości. Uznałem, że moim obowiązkiem jest odpowiednie zadbanie o te pojazdy - dodaje oławianin.

Wywieziono w sumie 300 pojazdów znajdujących się na parterze obiektu.

Zabytkowe perełki

Tomasz Jurczak jest miłośnikiem motoryzacji. Od kilku lat organizuje Rajd Koguta, w którym uczestniczą właściciele zabytkowych aut.

Otwarcie muzeum to realizacja jego marzenia. Wśród kilkuset eksponatów w Oławie można zobaczyć m.in. pierwowzór quada zbudowany w 1960 roku, malucha ze złotą karoserią, którym jeździł Bob Marley i auto papieża Benedykta XVI.

W muzeum - w normalnych okolicznościach - można też podziwiać zespawaną z dwóch fiatów 125p limuzyna LOT-u, która służyła do wożenia VIP-ów, a także malucha w wersji militarnej zrobiony na zamówienie brytyjskiej armii.

Wśród ewakuowanych aut znalazło się najmniejsze polskie auto, ML, w którym mieści się tylko jedna osoba, japoński karawan oraz motocykl strażacki z gaśnicą.

- Te wszystkie auta mają za sobą wielką historię. Każde ma też wyjątkową duszę. To perełki drobiazgowo wyselekcjonowane - mówi Tomasz Jurczak.

Oławskie muzeum zapewnia, że w jednym miejscu można poznać pojazdy od legendarnych klasyków po współczesne. Można też zobaczyć z bliska budowę silnika, poznać zasadę działania tłoków i cylindrów, zobaczyć, jak wygląda układ hamulcowy w starych pojazdach, czy spojrzeć na jeden z kultowych modeli Mazdy od dołu.

W muzeum nie brakuje także większych ekspozycji. Odwiedzający mogą zobaczyć Ośrodek Wypoczynkowy Leszkowo Zdrój, czy mieszkanie pana Mirka z Gliwic, w którym przez lata stał Fiat 126p.

Wielka woda w Oławie

Oława walczy z falą powodziową. Obecnie poziom Odry wynosi 742 cm (stan na 18 września, godziny popołudniowe). Według prognoz IMGW w czwartek wody ma być jeszcze więcej. Mieszkańcy wciąż układają worki z piaskiem wzdłuż wału.

Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego z premierem Donaldem Tuskiem we Wrocławiu kilka razy wspominano o Oławie, mówiąc, że to "punkt krytyczny".

- Robimy wszystko, żeby wały wytrzymały. Choć fala ma być niższa, wysoka woda może przepływać przez Oławę dłużej. Wały namiękają i tu jest niebezpieczeństwo - mówił money.pl starosta oławski, Marek Szponar.

- Im dłużej wysoka woda będzie płynąć, tym większe będzie ryzyko, że infrastruktura może nie wytrzymać. Ewentualne rozlanie wody od strony Oławy czy Jelcza-Laskowic oznacza problem dla Wrocławia - ostrzegał.

Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(71)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Artur
3 miesiące temu
Czy stolica polskiej windykacji Wrocław już tonie ?!! 40-50 lat temu wizytówka miasta była panorama Racławicka i zoo. Dzisiaj Kruk Ultimo Hoist itp rozslawiają Wrocław w całej Polsce !!
Artur
3 miesiące temu
Czy największe miasto dolnego śląska , które udzieliło schronienia najbardziej zajadliwym firma windykacyjnym , Ultimo Hoist i Kruk -żerujących na najbiedniejszych Polakach ogarnęła fala powodziowa ?
Artur
3 miesiące temu
Współczesne synonimy miasta Wrocław to Windykacja ...Komornik ...Egzekucja i wyłącznie negatywne emocje ...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
jaaaaaaa
3 miesiące temu
Jakby to był salon aut - byłbym na nie! ale to ROZSĄDNE - szcun! Dziękuję że tak zrobiliście!!
Tfuj nik
3 miesiące temu
No, to przykład jak się działa. Szacun wszystkim, którzy pomagali w ewakuacji. Mam nadzieję, że KAS się do nich nie przypie... że wykonywali usługi bez faktury, paragonu i wuj wie czego jeszcze....
Awd
3 miesiące temu
Muzeum daje radę wywieźć 300 aut, a te gamonie z Nysy czy Kłodzka jednego własnego samochodu nie umiały przestawić i lament, że zalane...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (71)
Miś
2 miesiące temu
Widać, że niejaki "Artur" komentujący , musi być mocno zadłużony i windykacja depcze mu po piętach...
Garaże
2 miesiące temu
A Sledź i jego Bocian ! ????
grosik
3 miesiące temu
Dobrze że samolotów nie zbierał.
amen
3 miesiące temu
I co będą tak co tydzień się ewakuować ? Przecieź takie deszcze mogą padać raz w miesiącu ???
Ludek
3 miesiące temu
W sieci zauważono, że politycy powinni słuchać inżynierów i specjalistów danej dziedziny. Zauważono że politycy nie słuchają specjalistów, tylko zrzucają winę na przeciwników politycznych. A może nadszedł czas, by ludzie zrozumieli, że do rządzenia krajem politycy są zbędni skoro i tak w kryzysowych sytuacjach nie mają pojęcia, co robić.
...
Następna strona