Obecnie wielka płyta jednoznacznie kojarzy się z inwestycyjną ofensywą, która miała miejsce w latach 70. i 80. PRL-owskie bloki wykonane w tej technologii jeszcze długo będą charakterystycznym elementem niemal wszystkich polskich miast.
Nie można jednak wykluczyć tego, że za pewien czas skojarzenia z wielką płytą będą już nieco inne. Takie przypuszczenia wynikają z szybkiego wzrostu liczby budynków, które deweloperzy wznieśli w udoskonalonej technologii wielkiej płyty. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zwrócili uwagę na to zjawisko w kontekście danych GUS z 2019 r. Wskazują one, że wzrost popularności technologii wielkopłytowej jest bardzo dynamiczny.
Płyta może być drugą najpopularniejszą technologią
Eksperci RynekPierwotny.pl co roku sprawdzają, w jakiej technologii wzniesiono budynki oddawane do użytku przez deweloperów. Taka analiza dotycząca 2018 r. oraz 2019 r. wskazuje na bardzo ciekawe zjawisko. Możemy je dobrze zobaczyć w poniższej tabeli.
Zaprezentowane tam dane Głównego Urzędu Statystycznego mówią, że jeszcze w 2013 r. krajowi deweloperzy nie ukończyli żadnego bloku wielkopłytowego. Liczba takich nowych budynków z lat 2014 - 2017 wynosiła od 2 do 6 rocznie. Rok 2018 przyniósł wzrost liczby ukończonych budynków wielkopłytowych do 92. W minionym roku padł natomiast rekord dotyczący liczby nowych deweloperskich budynków w technologii wielkiej płyty (187). Ten wynik był efektem decyzji inwestycyjnych, które deweloperzy podjęli około dwa lata wcześniej. Tyle bowiem trwa wznoszenie przeciętnego budynku z wielkiej płyty (według danych GUS).
Warto dodać, że bloki wielkopłytowe w 2019 r. stanowiły niecały 1% wszystkich budynków mieszkalnych, które deweloperzy oddali do użytku. Uwagę zwraca natomiast tempo wzrostu liczby budynków z prefabrykatów betonowych. Jeżeli utrzyma się ono w kolejnych latach, to wielka płyta pod względem popularności wyprzedzi technologię monolityczną. Wykonano w niej 2,09% nowych budynków deweloperskich z 2019 r. Udział budynków wzniesionych z bloczków, pustaków i cegieł jeszcze przez długie lata pozostanie bardzo wysoki. Takie domy i bloki wykonane w technologii tradycyjnej udoskonalonej, stanowiły 96,26% budynków oddanych do użytku przez deweloperów między styczniem i grudniem 2019 r.
Najwięcej bloków z płyty powstało w Białymstoku
Pomimo wyraźnego wzrostu popularności udoskonalonej wielkiej płyty, ta technologia wciąż nie jest używana w całym kraju. Eksperci RynekPierwotny.pl sprawdzili dane GUS, które wskazują, że w 2019 r. najwięcej budynków wielkopłytowych ukończyli deweloperzy z następujących miast i powiatów:
- Białystok - 24 budynki z wielkiej płyty oddane do użytku w 2019 r.
- pow. piaseczyński - 20 budynków
- Łódź - 18 budynków
- Kielce - 11 budynków
- pow. złotowski - 9 budynków
- Warszawa - 8 budynków
- pow. ełcki - 7 budynków
- pow. olsztyński - 7 budynków
- pow. będziński - 5 budynków
Uwagę zwraca fakt, że na powyższej liście nie znajdziemy np. Krakowa, Wrocławia, Poznania i Gdańska. Trudno jednak wykluczyć, że ta sytuacja zmieni się szybko. Być może we wspomnianych metropoliach już wzrosła popularność wielkiej płyty. Taką zmianę zobaczylibyśmy w danych GUS za 1 rok lub 2 lata.
Nowa wielka płyta różni się od odpowiednika z PRL-u
W kontekście zaprezentowanych wcześniej informacji, warto również wyjaśnić, jak GUS obecnie definiuje wielką płytę. Pod tym pojęciem kryje się "metoda wznoszenia budynku mieszkalnego o ścianowej konstrukcji nośnej przegród pionowych, montowanych na miejscu budowy z wielkowymiarowych (wielkoblokowych) elementów prefabrykowanych betonowych lub żelbetowych. Wymiary elementów ściennych odpowiadają wysokości całej kondygnacji i mają szerokość 2,40 m i więcej”.
Podana definicja, która kojarzy się ze starym budownictwem wielkopłytowym, nie uwzględnia pewnych różnic na korzyść nowej technologii. Dotyczą one między innymi dokładności wykonania i montażu elementów prefabrykowanych. Spore znaczenie ma też dużo większa swoboda projektowania budynku w porównaniu do starych systemów wielkopłytowych (zwłaszcza zamkniętych). Nie można także zapominać, że nowe budynki wielkopłytowe muszą spełniać normy energochłonności, które w porównaniu z latami 70-tymi są trzy - cztery razy bardziej restrykcyjne.
Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl