Generacje Y i Z chcą zmian, a technologia temu sprzyja
Jednym z głównych czynników wpływających na wzrost udziału elastycznych form zatrudnienia w rynku pracy jest zmiana generacyjna. Już w 2030 r. przedstawiciele pokolenia Y i Z będą stanowić 75 proc. światowej siły roboczej. Dla wchodzących właśnie na rynek "Zetek", a także dla młodszych przedstawicieli generacji Y ważne są niezależność, elastyczność, możliwość łączenia życia prywatnego z zawodowym oraz chęć szybkiego zdobywania różnorodnych doświadczeń.
W badaniu EY 2021 Work Reimagined 9 na 10 osób wskazało, że chce elastyczności miejsca i czasu pracy, a 54 proc. pracowników twierdzi, że odejdzie jeśli nie zaoferuje się im elastyczności, jakiej oczekują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Praca coraz bardziej przenika się z życiem osobistym. Z analizy środowisk Microsoft wynika, że praca hybrydowa spowodowała wzrost liczby spotkań o 153 proc., wzrost liczby czatów o 32 proc. i wydłużyła dzień pracy o 13 proc. Nie pracujemy już od 9 do 17, ale średnio o godzinę dłużej, natomiast w ciągu dnia robimy przerwę na spacer z psem, przygotowanie obiadu czy odebranie dzieci z przedszkola - wyjaśnia Magdalena Gwiaździńska z Microsoft Polska.
Uelastycznianiu rynku pracy sprzyja postęp technologiczny i powiązany z nim rozwój pracy zdalnej. Już dziś technologia pozwala zautomatyzować wiele zadań i procesów w działach HR. Platformy cyfrowe, płatności mobilne i narzędzia do pracy zdalnej poszerzają zakres usług, które można wykonać samodzielnie. Jednocześnie firmy technologiczne opracowują kolejne rozwiązania mające usprawnić świadczenie usług zdalnych. Apple zaprezentował niedawno okulary Vision Pro do rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, które mogą zrewolucjonizować spotkania online w kolejnych latach.
Duże zmiany w sposobie wykonywania pracy czekają nas też z powodu rozwoju technologii AI.
- Wiele rutynowych zadań zostanie zautomatyzowanych, uwalniając czas na te bardziej skomplikowane i wymagające kreatywnego myślenia. Jednocześnie AI wesprze nas w lepszej organizacji pracy. Wirtualni asystenci będą monitorować i analizować naszą wydajność identyfikując obszary o niskiej efektywności i sugerując sposoby poprawy, co wpłynie na lepsze wyniki w pracy zdalnej – mówi Jowita Michalska z Digital University.
Wydarzenia na świecie i sytuacja gospodarcza
Pandemia znacznie przyspieszyła procesy transformacji rynku pracy. Praca zdalna nie jest już rzadkością, a firmy mają zdecydowanie większy dostęp do talentów bez ograniczeń lokalizacyjnych. Nie bez wpływu, szczególnie na sektor IT, jest wojna w Ukrainie. Technologiczne platformy, które działały w Rosji, przestały istnieć z dnia na dzień, gdyż sankcje nałożone na Rosję odcięły je od finansowania. Jednocześnie liczni pracownicy z Białorusi, Rosji i Ukrainy, zaczęli poszukiwać nowych źródeł zleceń, część z nich przeprowadziła się do Polski i teraz są do dyspozycji nie tylko firm w Polsce, ale i globalnie.
Na uelastycznienie form współpracy duży wpływ mają też globalne megatrendy. W 2022 r. nasiliło się zjawisko quiet quiting oznaczające sytuację, w której pracownicy wykonują swoją prace w wersji minimum i nie angażują się na 100 proc. Równocześnie, z uwagi na spadek koniunktury gospodarczej, pojawiło się nowe zjawisko – quiet hiring.
Firmy, które mają zamrożone budżety płac, szukają możliwości zastąpienia bądź uzupełnienia potrzebnych kompetencji w ramach firmy u tzw. gigerów, czyli osób z zewnątrz, które nie muszą na stałe zasilać zasobów ludzkich w organizacji, ale mogą realizować konkretne prace projektowe.
- Giger to niezależny profesjonalista, który jest już obecny we wszystkich branżach i sektorach rynku. To są osoby tradycyjnie kojarzone z freelancingiem, jak copywriterzy i programiści, ale też specjaliści ds. HR-u, finansów, project managerowie, a także osoby które pracują w branżach konsultingowej, kreatywnej, produkcji telewizyjnej. Są to wysoko wykwalifikowani specjaliści z dużym doświadczeniem - wyjaśnia Tomasz Miłosz z GIGLIKE, organizacji oferującej usługi dla gigerów.
W Stanach Zjednoczonych już 36 proc. pracowników to gigerzy, a do 2027 r. może ich być połowa. Pomiędzy 2016 i 2019 r. rynek gigerów w Wielkiej Brytanii podwoił się. Szacuje się, że do 2025 r. w Polsce dojdzie do trendu wzrostowego analogicznej skali. W efekcie, w ciągu 4 lat nawet około 1 mln osób będzie aktywnych zawodowo w tej formule.
Talent potrzebny od zaraz, czyli jak nadążyć za zmianą
Dynamiczne zmiany w technologii i biznesie sprawiają, że coraz trudniej jest organizacjom pozyskiwać na umowę o pracę kompetencje, które akurat są potrzebne. - Jeśli pojawia się jakieś zapotrzebowanie biznesowe, to często za tym idzie poszukiwanie talentu. Coraz częściej ten talent nie chce się wiązać z firmą umową o pracę, ceni sobie wolność świadczenia usług z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie - mówi Eliza Skotnicka z EY. Potwierdza to badanie GIGbarometr*, w którym średnio 45 proc. organizacji wskazało, że decyduje się na elastyczne formy współpracy, bo tego oczekują osoby, z którymi pracują, przy czym duże firmy wskazywały ten czynnik znacznie częściej, aż na poziomie 75 proc.
Dla organizacji dużą wartością elastycznych form zatrudnienia jest brak konieczności usztywniania kosztów. Mogą szybko zdecydować o zakupieniu określonej usługi i zapewnieniu sobie pewnej kompetencji z rynku oraz stosunkowo łatwo z niej zrezygnować, gdy przestaje być potrzebna.
Elastyczne zatrudnienie, jako dostępny w organizacji model współpracy, jest już postrzegane w kategorii employer brandingu. Kandydaci coraz częściej pytają o tę formę zatrudnienia, więc nowoczesne organizacje, dodają taki model wynagrodzeń do swojego standardowego modelu - umowy o pracę. W niektórych branżach, takich jak IT czy marketing, elastyczne formy współpracy stały się wręcz normą.
Elastyczność większa w dużych firmach
42 proc. małych firm w ogóle nie korzysta z elastycznych form współpracy, co w przypadku dużych firm stanowi jedynie 20 proc.*. Wynika to zapewne z faktu, że duzi częściej inwestują w nowoczesne technologie, które m.in. transformują ich miejsca pracy. Częściej spotykają się też z większymi barierami w poszukiwaniu talentów w wysoko wyspecjalizowanych dziedzinach, stąd też szybciej otwierają się na wdrażanie zróżnicowanych form zatrudnienia. Najbardziej elastyczne są firmy zajmujące się tworzeniem oprogramowania czy tworzące innowacyjne rozwiązania. Elastyczne formy zatrudnienia stosowane są w szczególności w działach IT oraz rozwoju i innowacji. Wśród branż przeważają konsultingowa, reklamowa, developerska oraz wszelkie organizacje pracujące projektowo. Elastyczność często spotykana jest również w takich branżach jak hotelarstwo, produkcja, nieruchomości czy handel.
Kluczowym powodem korzystania z elastycznych form współpracy są atrakcyjniejsze warunki wynagradzania i mniejsze obciążenie publicznoprawne wynagrodzeń. Wskazało na nie 57 proc. firm. Jest to istotne szczególnie wśród małych firm, natomiast odpowiedź ta przeważa również w średnich i dużych firmach.
Najczęstszą elastyczną forma współpracy jest umowa- zlecenie, na drugim miejscu B2B. Wg raportu GUS "Rejestracje i upadłości przedsiębiorstw w I kwartale 2023 roku" w I kwartale 2023 r. odnotowano o 3,7 proc. więcej rejestracji przedsiębiorców niż w analogicznym okresie ub.r., przy czym aż 83 proc. to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Podium zamyka umowa o dzieło.
Zagrożenia
Ze wzrostem elastycznych form zatrudnienia wiążą się też obawy, że może to doprowadzić do pogorszenia warunków pracy dla pracowników. Umowa o pracę zapewnia szereg gwarancji socjalnych, takich jak stabilność zatrudnienia, wynagrodzenie za nadgodziny czy płatny urlop. W przypadku elastycznych form współpracy, te korzyści często są ograniczone lub nieobecne, dlatego konieczne jest opracowanie odpowiednich regulacji, aby zapewnić ochronę pracownikom.
*GIGBarometru, badanie przeprowadzone na grupie 300 firm przez GIGLIKE i EY.
Autorką artykułu jest Izabela Bartnicka, Head of Business Development w Digital University.
Artykuł powstał w ramach współpracy merytorycznej Akademii Biznesu i Digital University.
Artykuł sponsorowany