- Zdecydowaliśmy się na wycofanie zbędnych materiałów z tworzyw sztucznych i zastąpiliśmy je biodegradowalnymi odpowiednikami – mówi Tomasz Suchański, prezes zarządu Grupy Żabka.
Komunikat szefa sieci jest prosty - ze sklepów znikną wszelkie niepotrzebne materiały z plastiku i nie tylko. Mowa tu przede wszystkim o foliowych torbach, wykorzystywanych przez klientów do pakowania pieczywa lub warzyw i owoców. Do tego znikną również plastikowe wieczka do kubków na kawę.
"Tylko do 1 na 20 zrobionych w Żabce zakupów klienci dokupują torbę. Pozostałe 95 procent używa własnej torby lub po prostu spożywa zakupione produkty zaraz po wyjściu ze sklepu" - czytamy w komunikacie Żabki. Stąd taka decyzja. W miejsce foliowych toreb mają pojawić się papierowe, w pełni biodegradowalne. Docelowo jednak chce zachęcić wszystkich do przynoszenia własnych toreb do sklepu.
Sieć liczy, że rezygnacja z plastiku pozwoli zmniejszyć zużycie tych tworzyw o nawet tysiąc ton rocznie.
Żabka nie zdradza, czy papierowe opakowania będą płatne. Jak jednak pisaliśmy już w naszych serwisach kilka tygodni temu, papierowe opakowania będą prawdopodobnie kosztowały klientów 9 groszy.
"Redukcja plastiku to jedno z najważniejszych działań odpowiedzialności społecznej Żabki w obszarze ekologii. Dlatego Żabka przykłada dużą wagę do tego, by opakowania jej produktów marek własnych powstawały z produktów przyjaznych środowisku" - chwali się Żabka.